16 maja 2024, 00:18

Teraz

13°

Fakty

A A A

GALEWICE: Na sesji w Galewicach o biogazowni i Biedronce

Podczas sesji Rady Gminy w Galewicach radni pytali o tematy związane z budową biogazowni w Galewicach oraz o plany związane z budową marketu „Biedronka”. Pierwsza z inwestycji jest przymierzana w rejonie ul. Staszicza, około 170 metrów od pierwszych zabudowań.


Dyskusję wywołał przewodniczący Jerzy Karsznia, który poprosił wójta o przedstawienie informacji w tych kwestiach. - To jest etap taki, że trwa postępowanie administracyjne, zgodnie ze złożonym wnioskiem inwestora, o wyrażenie zgody na odstąpienie od decyzji środowisowej – mówił wójt Piotr Kołodziej o biogazowni. - Jako organ, jako wójt gminy Galewice, nałożyliśmy tutaj obowiązek przeprowadzenia tej oceny środowiskowej, ponieważ tutaj po uzgodnieniach z RDOŚ, PSSE w Wieruszowie oraz „Wodami Polskimi”, czyli trzema instytucjami, które są upoważnione do wyrażenia opinii, nawet nie uzgodnienia, tylko opinii, Państwowy Inspektor Sanitarny wyraził opinię, że jak najbardziej jest potrzeba przeprowadzenia oceny na środowisko, Regionalny Dyrektor stwierdził, że nie ma potrzeby przeprowadzenia oceny na środowisko, natomiast „Wody Polskie” zajęły stanowisko gdzieś tak pośrodku. Patrząc na skalę sytuacji i działając na zasadzie takiej, że jednak organ powinien działać na tyle skutecznie, żeby unikać wszelkich wątpliwości, skoro tutaj Państwowy Inspektor Sanitarny wyraził opinię co do przeprowadzenia tej oceny, takie też postanowienie nałożyłem na inwestora, aby ten raport środowiskowy przygotować, zwłaszcza z naciskiem na kwestię odorów, ale także tutaj typowo z konsultacjami społecznymi, aby te konsultacje także się odbyły.



Jak przekazał włodarz Galewic, inwestor zaskarżył jego postanowienie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. - SKO uchyliło postanowienie, natomiast my nie do końca się tutaj zgadzaliśmy z decyzją SKO, ponieważ SKO powołało się tylko na jedną opinię, mianowicie RDOŚ, nie uwzględniając pozostałych. Wobec powyższego, złożyliśmy skargę do WSA na działanie SKO. Będziemy czekali na rozstrzygnięcie. Sytuacja jest o tyle trudna, ponieważ są 3 opinie, które są różne od siebie. Wobec powyższego, ciężko oprzeć się tylko na jednej opinii, tej najbardziej łagodnej dla inwestora, a nie uwzględnić opinii, które także w jakiś sposób wpływają zwłaszcza na mieszkańców okolic, z tym że budynki zamieszkałe są w najbliższej odległości około 170 m od planowanej inwestycji, także wydaje się, że ten udział społeczny powinien być jak najbardziej zagwarantowany – zaznaczał wójt Kołodziej.


Wójt jednocześnie zażartował, że gmina nie buduje „Biedronki”. Inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy na działce gminnej. - Zgodnie z przepisami jest tak, że inwestor, czy ktokolwiek, na obojętnie czyjej działce, uiszczając opłatę około 500 zł, takie warunki mogą zostać wydane, nie trzeba mieć prawa do gospodarowania nieruchomością na tym etapie, i taki wniosek został złożony, i taka decyzja została wydana. Co do dalszych prywatnych gruntów, ciężko się wypowiedzieć, ponieważ to są porozumienia pomiędzy osobami prywatnymi. Narazie wiemy o jednym (markecie „Stokrotka” - przyp. red), którego fizycznie widać – zaznaczył Kołodziej.


- Myślę, że podjął pan wójt słuszną decyzję odnośnie tej dyskusji, tych warunków do tej biogazowni, bo patrząc, jak wygląda ta sytuacja „przysłowiowo” zapachowa w Galewicach, to zależy z której strony wiatr zawieje, to albo jest zapach z ubojni, albo zapach ze świniarni, a teraz byłby trzeci kierunek, jeszcze, nie daj Boże, z biogazowni – dołączył do dyskusji radny Dariusz Przedwojewski. - Także myślę, że tutaj społeczeństwo powinno się zastanowić, wypowiedzieć, dać im taką możliwość, bo zimą w niektórych miejscach dochodzą jeszcze zapachy może nie z oczyszczalni, ale z kominów, także niech mają możliwość wypowiedzenia się. Konsultacje, jak najbardziej, powinny tutaj zostać przeprowadzone.

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl