25 kwietnia 2024, 19:51

Teraz

Fakty

A A A

KĘPNO: Spór gminy Kępno z firmą „Peter”

Narasta konflikt Gminy Kępno z firmą „Peter”. Władze miasta nakładają kary finansowe, bo nie są zadowolone z tego jak firma odbiera odpady od mieszkańców. Ci natomiast twierdzą, że szkło z posesji powinno być odbierane częściej. Dodatkowo mówią o konieczności odbiorów odpadów BIO. Firma „Peter” złożyła do sądu pozew o wypłacenie blisko 300.000 zł zaległości. Burmistrz Piotr Psikus twierdzi, że nie ma żadnych dokumentów na podstawie, których jego poprzedniczka zawarła umowę z firmą.

Dyrektor zarządu firmy „Peter” Sabina Świniarska podczas ostatniej sesji Rady Miasta, oczekiwała od samorządu reakcji jak zamierza dostosować selektywny odbiór odpadów do najnowszego rozporządzenia ministra środowiska, które nakłada obowiązek odbioru odpadów BIO. - Ludzie przychodzą do nas po pojemniki w kolorze brązowym, którego my nie wydamy a później nie zbierzemy - mówiła Świniarska.

- Faktycznie, 1 lipca weszło w życie takie rozporządzenie, ale na to samorządy mają 5 lat. Samorząd kępiński będzie musiał to wprowadzić, gdy obecna umowa, która się kończy w połowie 2019 roku z firmą „Peter” wygaśnie. Wówczas będziemy musieli wprowadzić dodatkowy pojemnik brązowy. Do tego czasu obowiązuje nas aktualna umowa - powiedział Radiu SUD burmistrz Piotr Psikus, którego nie było podczas sesji.

Dyrektor Świniarska mówiła radnym, że jest problem z nadmiarem odpadów wystawianych przez mieszkańców, zwłaszcza szkła. - W naszej gminie, firma „Peter” do każdej nieruchomości w kwartale przyjeżdża 13-krotnie. Co dwa tygodnie mokre, suche i raz na kwartał szkło. Jeżeli firma twierdzi, że w danej nieruchomości jest więcej szkła niż ponad kubeł, to w obowiązku firmy jest sprawdzenie w urzędzie ile osób według deklaracji zamieszkuje posesje. Wydaje mi się, że w przypadku np. 4-osobowej rodziny kontener 120l na szkło, w zupełności wystarcza. Jeżeli tych odpadów jest więcej, to znaczy, że albo ktoś podrzuca śmieci, bo są takie przypadki, albo zwyczajnie jest nieprawidłowo wypełniona deklaracja - mówi Psikus, zaznaczając, że każda zmiana częstotliwości odbioru odpadów, wiąże się z większymi kosztami, a co za tym idzie także podwyżkami za śmieci.
- Przecież firma „Peter” nie będzie tego robiła za darmo, a wówczas to my wszyscy będziemy musieli do tego dołożyć. System śmieciowy musi się bilansować. Samorządom nie wolno dopłacać do śmieci, ani na nich zarabiać - przyznał burmistrz.

Dyrektor firmy „Peter” przyznała w rozmowie z radnymi, że gmina Kępno notorycznie nakłada na nich kary finansowe. Uzbierała się kwota 60 tys zł. - Mamy prawo weryfikacji czy w sposób firma prawidłowo realizowane są zapisy umowy, a nagminne było, że firma „Peter” odbierała wszystko, każdego dnia, co mieszkańcy wystawiali. Mieliśmy takich przypadków coraz więcej. Wynikało to z raportów, które otrzymujemy z ZZO w Olszowie i monitoringu firmy „Peter”. Zgodnie z naszą umową, każdy samochód, który odbiera odpady, ma zamontowane dwie kamery, które rejestrują, co i gdzie się odbiera. Analiza pokazała, że w sposób nierzetelny są realizowane warunki umowy. W interesie nas wszystkich jest to, aby do zakładu trafiały odpady posegregowane, a nie zmieszane, za które płacimy prawie 270 zł netto za tonę. Za posegregowane zdecydowanie mniej. (…) To firma „Peter” powinna dokonywać weryfikacji przy każdym kuble. Jak zrobią tak raz, drugi i komuś nie zabiorą odpadów, bo w dniu odbioru suchych odpadów, wystawił zmieszane, to następnym razem przysłowiowy „Kowalski” dokonała prawidłowej segregacji. Inna sprawa, że firma powinna odbierać odpady, tylko znajdujące się w kubłach, a nie w workach czy kartonach stojących obok. To daje podstawę do stwierdzenia, że w danej nieruchomości zamieszkuje więcej osób niż deklarowano. Za każde takie kłamstwo płacą wszyscy, którzy uczciwie segregują śmieci, bo później stawki rosną - mówi Psikus. A co powinni zrobić mieszkańcy, którzy mają nadmiar szkła? -Może być oczywiście taki przypadek sporadyczny na każdej posesji. Wówczas jej właściciel powinien zadzwonić do firmy „Peter” z prośbą o dodatkową usługę, która jest realizowana w 100% na koszt zamawiającego. Można także samemu zapakować szkło i dostarczyć do ZZO w Olszowie - dodał Piotr Psiskus.

Firma „Peter” złożyła do sądu pozew o wypłatę należności, które ich zdaniem gmina zalega za odbiór odpadów, w okresie, kiedy burmistrzem była Aniela Kempa. Chodzi o blisko 300 tys zł. - W Sądzie Okręgowym w Kaliszu toczy się postępowanie dotyczące faktury z 2014 r. którą firma wystawiła samorządowi za realizację dodatkowych usług w zakresie odbioru odpadów. Rozmawialiśmy dwukrotnie z właścicielami firmy, ale nie mamy żadnych podstaw, umowy, nawet aneksu do tego żeby wypłacić firmie kwoty, o które się upomina. Właścicielka firmy sama przyznała, że było to zlecenie ustne poprzednich władz, na dodatkową zbiórkę odpadów - przyznał burmistrz Kępno.

Autor: daniel.tarchala@radiosud.pl