16 kwietnia 2024, 23:00

Teraz

Fakty

A A A

KĘPNO: Strażacy z OSP mówią "nie" Burmistrzowi

Spotkania z Burmistrzem Miasta i Gminy Kępno Piotrem Psikusem oraz parlamentarzystami domagają się strażacy OSP Kępno. Chcemy aby sprawy nas dotyczące omawiane były z nami, abyśmy byli traktowani poważnie i jak partnerzy-mówią strażacy z OSP. Wracamy do sprawy rozłamu na linii Urząd Gminy-OSP Kępno.

OSP Kępno działa od roku 1848. Działalność strażaków ochotników jest działalnością społeczną, której poświęcają wiele czasu, ratując i pomagając mieszkańcom w różnego rodzaju zdarzeniach. Działają zgodnie ze statutem, dbając o swoją jednostkę i o eksponaty muzealnicze, które przez lata udało im się zgromadzić. Do takich należy chociażby sikawka konna z 1935 roku odnowiona z własnych funduszy przez strażaków z Osin czy zabytkowy magirus. W Muzealnej strażackiej izbie znajduje się wiele wyjątkowych eksponatów. Obecnie nad strażakami i strażnicą, która w Kępnie na ulicy Kościuszki jest od zawsze, pojawiły się czarne chmury. Wizje urzędników z miejskiego magistratu co do planów związanych z tym miejscem nie idą w parze ze strażackimi. O przeniesieniu jednostki do nowego miejsca na ul. Polnej mówił podczas ostatniej sesji burmistrz Piotr Psikus. Przeciwni tym planom są kępińscy ochotnicy.

Naszym pragnieniem jest, żeby ta straż została tutaj. Nie zgadzamy się na pierwszą koncepcję,w której Pan Burmistrz chce postawić „gołębnik”, bo tak to wygląda, ja widziałem plany. No a druga koncepcja, żeby przenieść tą straż gdzieś indziej to jest jakiś pomysł „science ficion”i strażacy się po prostu śmieją z tego. A dobiciem tego jest, żeby z izby muzealnej zrobić kwiaciarnię - mówi prezes kępińskiej OSP Grzegorz Błażejewski.

Strażacy rozżaleni są postawą włodarza miasta i gminy, który ich zdaniem realizuje własne pomysły i koncepcje rozwoju jednostki. 

Na ostatnim spotkaniu u Burmistrza byłem osobiście jako członek Zarządu i pytałem Burmistrza na jakiej podstawie ta własność OSP została przejęta przez miasto i urząd. Burmistrz odpowiedział w pewnym momencie tymi słowami „poszukajcie sobie Niemców i u Niemców szukajcie pieniędzy na remont, na rozbudowę”. Miał głos już lekko uniesiony, tzn. coś go od środka bulwersuje, tak więc albo nie chce z nami w ogóle rozmawiać albo rozmawia tylko i wyłącznie na swój sposób - powiedział Stefan Grosek, członek Zarządu OSP.

Na spotkaniu u Burmistrza trzech z siedmiu członków Zarządu podpisało zgodę na przeniesienie jednostki na ul.Polną. Pozostali nie zgadzają się z tą koncepcją.

Nikt też nie rozmawiał ze mną o tej sprawie jako prezesem OSP- potwierdził w rozmowie z Radiem Sud Grzegorz Błażejewski. Teraz domagamy się spotkania w naszej jednostce. Strażacy Ochotnicy, którzy byli na zebraniu chcą spotkać się z parlamentarzystami, chcą aby Pan Burmistrz przyszedł do strażaków, tu do OSP gdzie jest członkiem. Strażacy dają mu koncepcję swoją. Bo mnie nie będzie w Kępnie, Pana nie będzie jako burmistrza a straż będzie. I nie chcę aby ktoś powiedział, że myśmy straż sprzedali, bo tak to na dzisiaj wygląda - podsumowuje Błażejewski.




Autor: joanna.kaczorowska@radiosud.pl