OSTRZESZÓW: Lekarze potrzebni „na gwałt”

Ostrzeszowski szpital nie jest wolny od problemów, jakie przeżywają obecnie inne tego typu placówki w całym kraju – dał do zrozumienia starosta Lech Janicki podczas jednego ze swoich ostatnich publicznych wystąpień. Miał na myśli zarówno kwestie kadrowe, jak również finansowe. Starosta był gospodarzem zeszłotygodniowego Forum Sołtysów Powiatu Ostrzeszowskiego i właśnie w jego trakcie zabrał głos na temat szpitala.
-Mamy problemy kadrowe, jeśli chodzi o lekarzy, zarówno na Oddziale Wewnętrznym, jak również na Oddziale Dziecięcym – przyznał – Wszystko to w tym momencie działa, natomiast są nam, powiem brzydko, na gwałt potrzebni lekarze w specjalności internista i pediatra. Mamy pewne osiągnięcia. Myślę, że za pół miesiąca zacznie funkcjonować na oddziale nowy lekarz. Mam nadzieję, że wszystko się powiedzie. Mieliśmy już wcześniej umówionego lekarza, ale nie doszło to do skutku. W przeciwnym wypadku grożą nam sytuacje, jakie mają w tej chwili miejsce w Oleśnie, bądź też w Kluczborku. Szpitalne oddziały bywają zamykane.
Jak wynika z informacji zebranych przez L. Janickiego, ryzyko takie dotyczy co najmniej kilku szpitali w Wielkopolsce.
-W tej chwili to jest problem numer jeden, wokół którego chodzi nie tylko prezes Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia, ale również starosta i członkowie Zarządu. Musimy sobie z tym poradzić, mam nadzieję, że sytuacja się rozwiąże.
Starosta zapowiedział kolejne rozmowy na ten temat na forum Związku Powiatów Polskich oraz w Ministerstwie Zdrowia. Mówił także o inwestycjach, które już się rozpoczęły lub w najbliższych miesiącach ruszą na terenie szpitala. Trwają właśnie, warte 2.200 tys. zł., prace związane z wdrożeniem nowego systemu komunikacji.
-Inaczej się będzie do szpitala wchodziło, bo od strony placu – zapowiedział – Tam będzie klatka schodowa z dwoma windami. Należało to zrobić ze względu na to, aby spełnić standardy związane z funkcjonowaniem szpitali. Nie ma konkretnego terminu, są indywidualne plany dostosowawcze, natomiast potrzebne są niesłychanie duże pieniądze.
Pierwszy etap rozbudowy szpitala ma się zakończyć w pierwszym kwartale tego roku. Oprócz tego rozstrzygnięto dwa przetargi mające na celu wyłonienie tzw. partnerów innowacyjnych, dzięki którym możliwe będzie dobudowanie i wyposażenie dwóch nowych skrzydeł.
-Jednym z tych potencjalnych partnerów jest firma włoska, która zajmuje się szeroko rozumianą budową infrastruktury około szpitalnej, a drugim  jest firma specjalizująca się w opiece nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi – wyjaśnia L. Janicki.
Efekty tej kooperacji mają stopniowo się pojawiać w najbliższych latach. Wiadomo, że planowane przedsięwzięcia warte będą wiele milionów złotych.