19 kwietnia 2024, 18:52

Teraz

Fakty

A A A

WIERUSZÓW: Oświata na tapecie

Temat oświaty znów na ustach radnych, nauczycieli oraz rodziców uczniów. Podczas wtorkowego posiedzenia komisji wywiązała się kolejna dyskusja związana z ustaleniem sieci placówek do nowej reformy oraz kwestia ich finansowania.

Szkoły w gminie Wieruszów są przeinwestowane, takie wnioski jak mantrę powtarza Konrad Parusiński. Radny nawiązał do ostatniej decyzji komisji oświaty, która zarekomendowała utworzenie na terenie miasta trzech szkół podstawowych w obecnym Zespole Szkół nr 2, Szkole Podstawowej nr 1 oraz Gimnazjum nr 1. Jego zdaniem spokojnie można byłoby połączyć dwie placówki we wschodniej części Wieruszowa.

Obawy związane z powstaniem trzeciej 8-klasowej podstawówki wyraził jeden z rodziców z Pieczysk, który zauważył że w przyszłości może być problem z naborem do wiejskich placówek. - Najbardziej nurtuje nas krótki okres przewidywania, bo pod uwagę w zasadzie bierze się kolejne 3 lata – tłumaczy Damian Znamirowski. - Jaki jest stan demografii w naszym rejonie każdy wie, zresztą on tak przedstawia się na terenie całej Polski. Nie jest dobrze i raczej nie zapowiada się żeby było lepiej. Powołana szkoła za 3, 4, 5 lat również może mieć podobne problemy. Taki problem będą miały wszystkie 3 szkoły powołane na terenie Wieruszowa. Prawdopodobnie będzie to skutkowało przeniesieniem dzieci ze szkół wiejskich i to nas najbardziej niepokoi. Nie chcemy oceniać i faworyzować żadnej ze szkół. Zauważyliśmy takie ryzyko i postawiliśmy pewne pytania. Po części liczyłem, że otrzymamy jakąś satysfakcjonującą odpowiedź, ale tak nie było.

Podobne prognozy prezentuje radny, który we wtorek napędził dyskusję o oświacie. - Tak za 5, 6 lat sytuacja gminy, jak ubędzie nam 400 dzieci i subwencji w wysokości 2 mln zł, będzie żal, bo szkoły staną się stowarzyszeniami – przewiduje Parusiński. - Chodzi oczywiście o placówki wiejskie. Drugim rozwiązaniem będzie wchłonięcie ich do szkół w mieście, bo finansowo możemy być niewydolni. W kolejnych miesiącach będę starał się uzmysłowić ile wydaje się z budżetu na oświatę, a co w zamian można by zrobić. Wiele decyzji mogłoby być niepopularnych, ale do tego dojdzie za kilka lat.

Radny przyznaje, że podejmuje drażliwy temat, bo nie ma nic do stracenia. Oficjalnie zapowiada, że nie będzie starał się w kolejnych wyborach o mandat do Rady Miejskiej. Inni członkowie rady, tak jak Dawid Boryczko w przypadku Pieczysk, tłumaczą, że placówki na wsi stanowią jedyne miejsce kultury i na oświatę nie należy patrzyć przede wszystkim przez pryzmat pieniędzy. Burmistrz kolejny raz powtarza, że nigdy nie był za likwidacją placówek oświatowych i będzie robił wszystko, by w przyszłości razem z dyrektorami oraz środowiskiem pedagogicznym ochronić przede wszystkim losy wiejskich szkół, bo te w mieście nie są zagrożone.

Autor: wieruszow@radiosud.pl