25 kwietnia 2024, 06:09

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Głos w sprawie „Żołnierzy Wyklętych”

Na tydzień przed Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” stali się oni bohaterami spotkania w ostrzeszowskiej Bibliotece Publicznej. Swoją szeroką wiedzą na ich temat dzielił się z zebranymi Kajetan Rajski, pisarz, publicysta i redaktor naczelny kwartalnika „Wyklęci”. Jest m.in. autorem książek „Wilczęta” i „Wilczęta 2”, zawierających wywiady z dziećmi „Żołnierzy Wyklętych”. Na wstępie przypomniał, że 1 marca 1951 roku zamordowani zostali członkowie IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, antykomunistycznej organizacji, sprzeciwiającej się ustaleniom podjętym w Jałcie i podporządkowaniu Polski Związkowi Radzieckiemu. Stąd właśnie, od 2011 roku 1 marca obchodzony jest jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
-Zaczęło się mówić o tych, o których w czasach PRL pisano jako o bandytach, faszystach, zaplutych karłach reakcji, bandach reakcyjnego podziemia - podkreślał K. Rajski – Tym, którym udało się przeżyć towarzyszyły wspomnienia okrutne. Często wyrok kary śmierci, w różnych okolicznościach zamienianie tego wyroku na karę dożywotniego więzienia, przeżycia więzienne, a później, już po opuszczeniu więzienia, brak możliwości znalezienia pracy, piętno bandyty, piętno wykluczenia i wyklęcia.
Prelegent konsekwentnie używał określenia „Żołnierze Wyklęci”, a nie, jak wolą niektórzy, „Żołnierze Niezłomni”. Dlaczego?
-Sami zainteresowani, a więc żyjący jeszcze żołnierze powojennego podziemia wydali trzy lata temu oświadczenie, że nazwa „Żołnierze Wyklęci” jest jak najbardziej prawidłowa, że ta nazwa utarła się w społeczeństwie, dobrze oddaje to, w jaki sposób byli traktowani i proszą o to, aby tę nazwę stosować.
Rajski ustosunkowywał się też do poważnych zarzutów stawianych części spośród „Żołnierzy Wyklętych”, w tym Romualdowi Rajsowi ps. „Bury.
-Zarzuty rzekomego dokonywania czystek etnicznych i wyznaniowych są absurdalne – stwierdził – Ludzie, którzy ginęli w czasach powojennych, nie ginęli dlatego, że byli Białorusinami, Ukraińcami, Rosjanami, Żydami czy Polkami. Ginęli z tej racji, że byli w ten czy inny sposób zaangażowani w aparat represji, w aparat nacisku. To nie był spór narodowy, to nie był spór wyznaniowy, to był spór ideowy.
Dodajmy, że w środę 1 marca odbędzie się uroczystość nadania imienia „Żołnierzy Wyklętych” rondu przy zbiegu ulic Powstańców Wielkopolskich i Armii Krajowej w Ostrzeszowie.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl