25 kwietnia 2024, 05:30

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Szukają inspiracji i doskonalą warsztat

W Ostrzeszowie już po raz dwudziesty odbywa się plener malarski organizowany przez miejscowe Centrum Kultury. Inspiracji na terenie miasta i w jego okolicach szuka 29 artystów z całej Polski, zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. Można ich było spotkać podczas pikniku odbywającego się 23 lipca u stóp kazimierzowskiej Baszty. Z rolą opiekuna pleneru chyba już na stałe związał się prof. Jerzy Jerych. Jego zdaniem, nawet osoby regularnie uczestniczące w plenerze wciąż mogą odkrywać w Ostrzeszowie coś nowego i interesującego.
-Ważne jest, aby traktować to również jako miejsce spotkań środowiskowych, wymiany doświadczeń – dodał – Kończyliśmy różne szkoły, dochodziliśmy do sztuki różnymi drogami. Niektórzy traktują plener jako warsztaty twórcze, czyli nie tyle chodzi im o pokazanie swojej dojrzałej twórczości, tylko o zgłębianie tajemnic sztuki.
Jedną z plenerowych debiutantek jest Danuta Czerwonka z Podkarpacia
-Bardzo podoba mi się miasto, zwłaszcza rynek. Jest pełno bardzo malowniczych kamienic. Nie znam tego miasta, dopiero je odkrywam. Może właśnie poprzez malarstwo będę mogła je odkryć.
Warto dodać, że pani Danuta od niedawna jest ostrzeszowianką. Wiążąc się z jego mieszkańcem, związała się także z miastem. Po raz pierwszy w plenerze bierze udział także Jan Kasendra z Kępna.
-Tutaj jest o tyle ciekawie, że nie ma granicy wieku, nie ma podziału na amatorów i profesjonalistów. Mogą malować wszyscy, którzy to uwielbiają. Piękne w tym plenerze jest to, że bardzo szybko znajdujemy wspólny język, dla nas wszystkich wspólną pasją jest malowanie, rysowanie. Wiadomo, że Ostrzeszów znałem już wcześniej, ale nie tak dokładnie i nie z perspektywy rysownika czy malarza. Dostrzegam piękno tych terenów, tych okolic. Mam nadzieję, że będę mógł brać udział w kolejnych plenerach.
J. Kasendra do udziału w plenerze przekonał także dwoje swoich uczniów – Wiktorię Solak, która od września będzie uczennicą Liceum Plastycznego we Wrocławiu oraz Filipa Kozaka, od października rozpoczynającego studia na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Po raz kolejny Ostrzeszów zdecydowała się odwiedzić Aleksandra Nikodem z Poznania.
-Lubię malować takie kąciki, zakątki. Niekoniecznie piękna fasada, ale właśnie coś takiego intrygującego. A w takim mieście jak Ostrzeszów jest dużo tych kątków do malowania.
Pierwszy raz w swojej historii plener ma dwóch patronów – oprócz Antoniego Serbeńskiego, także Edwarda Haladyna. W tym roku przypadają bowiem okrągłe rocznice śmierci obu tych artystów – odpowiednio sześćdziesiąta i dziesiąta.
-Na pewno jest to znakomity warsztatowiec – mówi o E. Haladynie prof. Jerych – Przypuszczam, że na pewno zrobimy coś, co umocni jego pozycję historyczną.
Podobnego zdania jest A. Nikodem.
-Widać ogromne znawstwo i maestrię wykonania jego prac. Żył malarstwem i rzeźbą i to widać, widać znakomity warsztat. I Serbeński i Haladyn są dla nas na pewno wzorem. Byli mieszkańcami tego miasta i utrwalali jego piękno.
Plener rozpoczął się 17 lipca i potrwa do 29 lipca. Jego pokłosie zostanie zaprezentowane na wystawie, zaplanowanej na wrzesień.


 

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl