PŁYWANIE: 12 Mistrzostwa Ostrzeszowa za nami
Sport
A
A
A
PIŁKA NOŻNA: Marcinki - Ostrovia 1:3
W meczu 2 kolejki rozgrywek Wielkopolskiej Ligi Juniorów Młodszych Marcinki Kępno przegrały z Ostrovią Ostrów Wlkp. 1:3. Mecz rozegrano w sobotnie przedpołudnie na Stadionie Miejskim w Kępnie.
Kępnianie, którzy tydzień wcześniej, podczas inauguracji pokonali SKP Słupcę 3:0, przez większą cześć spotkania prowadzili 1:0, po trafieniu Krystiana Skiby. Dopiero w ostatnich fragmentach gry Ostrovia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Dzielnie walczyliśmy do 75 minuty. Zabrakło nam sił. Rywale na sześć minut przed końcem zdobyli gola i z determinacją poszli za ciosem. Wiemy, jakie błędy popełniliśmy i nad czym trzeba teraz pracować, aby je wyeliminować - powiedział Jacek Falszewski, trener Marcinków. Dla Ostrovii dwa gole zdobył Kacper Klupś i jednego Jakub Nasalski. - Dzisiaj było to spotkanie, w którym nie brakowało walki. Uczulałem chłopaków, że dopiero awansowaliśmy i te mecze będą wyrównane. Dlatego trzeba wykorzystywać sytuację. W pierwszej połowie mieliśmy trzy takie okazję, ale gole z nich nie padły. Marcinki strzeliły na 1:0 i zrobił się bałagan - powiedział po spotkaniu Michał Giecz, trener Ostrovii. Najbliższy mecz Marcinki rozegrają w Kole. Przeciwnikiem będą rówieśnicy z Olimpii.
Kępnianie, którzy tydzień wcześniej, podczas inauguracji pokonali SKP Słupcę 3:0, przez większą cześć spotkania prowadzili 1:0, po trafieniu Krystiana Skiby. Dopiero w ostatnich fragmentach gry Ostrovia przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. - Dzielnie walczyliśmy do 75 minuty. Zabrakło nam sił. Rywale na sześć minut przed końcem zdobyli gola i z determinacją poszli za ciosem. Wiemy, jakie błędy popełniliśmy i nad czym trzeba teraz pracować, aby je wyeliminować - powiedział Jacek Falszewski, trener Marcinków. Dla Ostrovii dwa gole zdobył Kacper Klupś i jednego Jakub Nasalski. - Dzisiaj było to spotkanie, w którym nie brakowało walki. Uczulałem chłopaków, że dopiero awansowaliśmy i te mecze będą wyrównane. Dlatego trzeba wykorzystywać sytuację. W pierwszej połowie mieliśmy trzy takie okazję, ale gole z nich nie padły. Marcinki strzeliły na 1:0 i zrobił się bałagan - powiedział po spotkaniu Michał Giecz, trener Ostrovii. Najbliższy mecz Marcinki rozegrają w Kole. Przeciwnikiem będą rówieśnicy z Olimpii.
