24 kwietnia 2024, 09:09

Teraz

Fakty

A A A

BRALIN: Przewodniczący rady z poważnymi zarzutami

Radni Gminy Bralin wyrazili zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z Przewodniczącym Rady Grzegorzem Lemanikiem, którego pracodawca wystąpił z pismem, w którym czytamy o ciężkich naruszeniach podstawowych obowiązków pracowniczych.

20 czerwca do Rady Gminy Bralin wpłynęło pismo reprezentujących Przedsiębiorstwo Produkcyjno- Handlowego ,,STALCHEM - KUBACCY" Spółka Jawna z prośbą o wyrażenie zgody na wypowiedzenie umowy o pracę i rozwiązanie stosunku pracy z Grzegorzem Lemanikiem. Przedsiębiorcy umotywowali zamiar rozwiązania stosunku pracy z radnym utratą zaufania do pracownika. Przewodniczącego nie było na sesji. Obrady prowadził Marek Markiewicz, który odczytał pismo skierowane do rady przez firmę. - Powodem rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika jest ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych polegających na świadomym i długotrwałym fałszowaniu dokumentów sprzedaży w celu osiągnięcia nienależnych korzyści finansowych. Postępowanie pana Lemanika spowodowało kilkudziesięciotysięczne straty, naraziło firmę na utratę dobrego wizerunku oraz poważne konsekwencje karno-skarbowe. Całkowita utrata zaufania do pana Lemanika uniemożliwia nam jego dalsze zatrudnianie nawet na innym stanowisku pracy - czytamy w dokumencie.

Projekt uchwały, który wyrażał zgodę na zwolnienie pracownika argumentował wójt Roman Wojtysiak. - Rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody gminy (…) Przedstawiciele firmy uzasadniają konieczność wypowiedzenia radnemu umowy o pracę ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. W opinii wnioskodawców Grzegorz Lemanik świadomie działał na szkodę firmy ,,Stalchem Kubaccy", doprowadził przedsiębiorstwo do znacznych strat finansowych i naraził je na utratę dobrego wizerunku a także poważne konsekwencje karne i skarbowe - uzasadniał wójt.

Radni tylko przy jednym głosie wstrzymującym się od głosowania (radny Marek Makiewicz) wyrazili zgodę na zwolnienie Grzegorza Lemanika z pracy. W trakcie sesji przewodniczący Klubu Radnych „Mieszkańcy Gminy Bralin”, Leszek Głąb wysunął wniosek o odwołanie Lemanika także funkcji przewodniczącego rady. - Przewodniczący Grzegorz Lemanik zawiódł nasze zaufanie, poprzez zamieszczenia (przyp. rok temu) oświadczenia o kontrowersyjnej treści, które złożył bez naszej zgody i akceptacji na takie działanie. Wykazał się brakiem rzetelności. Niepokój nasz budzi wniosek złożony do rady przez jego pracodawców o rozwiązanie stosunku pracy (…) To wszystko rodzi obawy, że postępowanie radnego nie było zgodne z prawem i uderzyło w dobre imię całej rady, a na to nie może być naszej zgody - mówił radny Głąb.

Mimo, że na sesję przygotowano urnę wyborczą, a radni większością głosów poparli wniosek o odwołanie, to jednak zabrakło wymaganego ustawą większości składu osobowego radnych i wniosek oddalono. Wójt Roman Wojtysiak na spotkaniu z dziennikarzami po sesji wyraził swoje stanowisko: - Mam nadzieję, że nie będzie to miało przełożenia na pracę rady, chociaż po dzisiejszej decyzji części radnych z klubu „Razem dla Gminy Bralin”, którzy nie zgodzili się na wprowadzenie punktu obrad o odwołanie przewodniczącego, to nie wiem czy to dobrze wróży na przyszłość (…)Ja życzę panu Lemanikowi, aby się z tych zarzutów oczyścił, ale myślę, że dla jasności sytuacji powinien swoją funkcję zdać. Jeśli okaże się, że te zarzuty są bezpodstawne, to przecież klub radnych, których kandydatem na wójta był Piotr Hołoś, ma przecież większość w radzie i może wybrać go ponownie - dodał wójt Wojtysiak. Radni z ugrupowania Grzegorza Lemanika nie chcieli komentować sytuacji.

Autor: daniel.tarchala@radiosud.pl