WIERUSZÓW: Burmistrz zapowiada pikiety i protesty

Włodarz Wieruszowa w pierwszej części pisma ponownie zwraca się do marszałka z prośbą o zaplanowanie oraz wskazanie terminu przeprowadzenia prac remontowych, modernizacyjnych lub przebudowy drogi wojewódzkiej. W drugiej części dokumentu ton jest już poważniejszy. - Niniejsze pismo traktujemy jako ostatnie z instrumentów formalnych, po które jako mieszkańcy i gminny samorząd sięgaliśmy przez ponad 20 lat, co w istocie okazało się pisaniem na Berdyczów. To czas, w którym władze województwa czytały nas jako intruzów z nieliczących się, bo dalekich od Łodzi obszarów. W okresie, kiedy politycznie zaprzyjaźnione rejony otrzymywały liczone w dziesiątkach milionów dotacje, choćby na infrastrukturę rekreacyjną, gmina Wieruszów była zaniedbywana w realizacji podstawowych potrzeb, będąc najczęściej zdana na siebie. Właśnie nadszedł moment, kiedy mówimy: wystarczy, koniec nic nieprzynoszącej dyskusji i wymiany pism! 

Jak dalej dodano, celem mocniejszego tonu nie jest wywoływanie jakichkolwiek awantur, jednak padła jednocześnie zapowiedź systematycznych blokad trasy i informowania kierowców kto jest odpowiedzialny za fatalny stan rzeczy. - Nasza determinacja wynika choćby z tego, że już niebawem na tych odcinkach skończą się dowozy do szkół. Pomiędzy miejscowościami nie ma bezpiecznych ścieżek a w samych miejscowościach brak jest chodników, a jeśli już są, ich kondycja powoduje, że piesi poruszają się po jezdni. 

Pismo oprócz marszałka otrzymają wszyscy radni sejmiku, radni Rady Miejskiej, sołtysi oraz Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Na zebraniach sołeckich w Mirkowie, Lubczynie oraz Wyszanowie mieszkańcy masowo podpisywali się pod petycją w tej samej sprawie.