WIERUSZÓW: Urzędnicy z powiatu wieruszowskiego zbierali śmieci w ramach corocznej akcji
Fakty
A
A
A
CHOJĘCIN: Warsztaty dla strażaków
W dniach 20/21 kwietnia odbywały się warsztaty pod kryptonimem Chojęcin 2018. Organizatorem była Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Adam Staszczyk.
Tematem warsztatów, które skierowane były dla strażaków z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Kępnie oraz dla strażaków ochotników z gmin Bralin i Perzów, były najogólniej nazwane pożary wewnętrzne. Udział w warsztatach zadeklarowali również strażacy z OSP Wieruszów. Ćwiczenia podzielono na trzy stanowiska, w których strażacy mogli usystematyzować sobie nabytą już wiedzę w trakcie zajęć teoretycznych, ale również mogli przećwiczyć w praktyce nowe rozwiązania sprzętowe i taktyczne. Wentylacja, rozwój pożaru oraz rozgorzenie - to trzy główne bloki tematyczne.
- Tego typu ćwiczenia w realnych warunkach pozwalają na lepsze zrozumienie zjawisk zachodzących w środowisku pożarowym. Doskonale wiemy, że skład chemiczny materiałów stosowanych dzisiaj do wystroju naszych domów czy mieszkań znacznie różni się od tych używanych kiedyś. Mniejsza ilość materiałów celulozowych zamieniona na większą ilość materiałów syntetycznych powoduje szybszy rozkład chemiczny (pirolizę), a zatem szybszy rozwój pożaru. To stwarza dodatkowe zagrożenie dla osób postronnych, które znajdą się w pożarze jak i dla samych ratowników - powiedział prowadzący warsztaty kpt. Mateusz Grzesiak zastępca dowódcy JRG w Kępnie.
Podczas ćwiczeń strażacy obserwowali rozwoj pożaru w zamkniętym pomieszczeniu gdzie temperatura sięgała prawie 600 stopni. Zgłębiono tematykę bezpieczeństwa ratowników zarówno w pożarze jak i sposoby dekontaminacji po zdarzeniu. - Pożar to zjawisko szczególnie niebezpieczne dla ratowników wywołane nie tylko przez temperaturą. Wbrew pozorom dużo bardziej niebezpieczne jest to, co po pożarze, a co zostaje wchłonięte do organizmu strażaka czy to drogami oddechowymi (w przypadku niewłaściwej dekontaminacji) czy przez skórę. Benzen, dioksyny, formaldehyd to tylko niektóre kancerogenne związki powodujące nieodwracalne zmiany w organizmach każdego strażaka. Przeprowadzone badania w USA wykazały, że blisko 60% zachorowań na raka wśród strażaków spowodowane było poprzez branie udziału w bezpośrednich działaniach gaśniczych. Zmieniają się czasy i my musimy iść z duchem czasu i nie wyobrażam sobie żeby strażacy bazowali na wiedzy z przed dekady - kpt. Mateusz Grzesiak.
Wszyscy przybyli strażacy aktywnie uczestniczyli w ćwiczeniach. Każdy mógł „dotknąć” pożaru, spróbować własnych sił podczas tego typu zdarzeń, co nie zawsze jest możliwe do zrealizowania.
Warsztaty prowadzili: kpt. Mateusz Grzesiak, mł. bryg. Paweł Smug, mł. kpt. Maciej Drab, mł.asp. Michał Janiak, mł.asp. Szymon Bochm, mł. ogn. Marcin Marczyk, st. sekc. Witold Gruca.
zdjęcia: PSP Kępno
Tematem warsztatów, które skierowane były dla strażaków z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Kępnie oraz dla strażaków ochotników z gmin Bralin i Perzów, były najogólniej nazwane pożary wewnętrzne. Udział w warsztatach zadeklarowali również strażacy z OSP Wieruszów. Ćwiczenia podzielono na trzy stanowiska, w których strażacy mogli usystematyzować sobie nabytą już wiedzę w trakcie zajęć teoretycznych, ale również mogli przećwiczyć w praktyce nowe rozwiązania sprzętowe i taktyczne. Wentylacja, rozwój pożaru oraz rozgorzenie - to trzy główne bloki tematyczne.
- Tego typu ćwiczenia w realnych warunkach pozwalają na lepsze zrozumienie zjawisk zachodzących w środowisku pożarowym. Doskonale wiemy, że skład chemiczny materiałów stosowanych dzisiaj do wystroju naszych domów czy mieszkań znacznie różni się od tych używanych kiedyś. Mniejsza ilość materiałów celulozowych zamieniona na większą ilość materiałów syntetycznych powoduje szybszy rozkład chemiczny (pirolizę), a zatem szybszy rozwój pożaru. To stwarza dodatkowe zagrożenie dla osób postronnych, które znajdą się w pożarze jak i dla samych ratowników - powiedział prowadzący warsztaty kpt. Mateusz Grzesiak zastępca dowódcy JRG w Kępnie.
Podczas ćwiczeń strażacy obserwowali rozwoj pożaru w zamkniętym pomieszczeniu gdzie temperatura sięgała prawie 600 stopni. Zgłębiono tematykę bezpieczeństwa ratowników zarówno w pożarze jak i sposoby dekontaminacji po zdarzeniu. - Pożar to zjawisko szczególnie niebezpieczne dla ratowników wywołane nie tylko przez temperaturą. Wbrew pozorom dużo bardziej niebezpieczne jest to, co po pożarze, a co zostaje wchłonięte do organizmu strażaka czy to drogami oddechowymi (w przypadku niewłaściwej dekontaminacji) czy przez skórę. Benzen, dioksyny, formaldehyd to tylko niektóre kancerogenne związki powodujące nieodwracalne zmiany w organizmach każdego strażaka. Przeprowadzone badania w USA wykazały, że blisko 60% zachorowań na raka wśród strażaków spowodowane było poprzez branie udziału w bezpośrednich działaniach gaśniczych. Zmieniają się czasy i my musimy iść z duchem czasu i nie wyobrażam sobie żeby strażacy bazowali na wiedzy z przed dekady - kpt. Mateusz Grzesiak.
Wszyscy przybyli strażacy aktywnie uczestniczyli w ćwiczeniach. Każdy mógł „dotknąć” pożaru, spróbować własnych sił podczas tego typu zdarzeń, co nie zawsze jest możliwe do zrealizowania.
Warsztaty prowadzili: kpt. Mateusz Grzesiak, mł. bryg. Paweł Smug, mł. kpt. Maciej Drab, mł.asp. Michał Janiak, mł.asp. Szymon Bochm, mł. ogn. Marcin Marczyk, st. sekc. Witold Gruca.
zdjęcia: PSP Kępno
