RADIO SUD: Rozmowa z Krzysztofem Grabowskim - Wicemarszałkiem Województwa Wielkopolskiego
Fakty
A
A
A
CZAJKÓW: Studniówka wieruszowskiego Staszica
Uczniowie Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Stanisława Staszica w Wieruszowie bawią się na studniówce. Impreza została zorganizowana w sali bankietowej w Czajkowie.
- Jesteśmy zaszczyceni, że postanowiliście państwo towarzyszyć nam w tym wyjątkowym dniu – mówili uczniowie. - Niepowtarzalność tego wieczoru sprawia, że wszyscy czujemy się wzruszeni. Każdy z nas pamięta moment, w którym po raz pierwszy przekroczyliśmy próg szkolnych murów. Szybko minęło tych 5 wspólnych lat. Patrząc na nas widzę wspaniałą grupę młodych ludzi, którzy przez ostatnie lata nie tylko zdobywali wiedzę, ale także kształtowali swoje charaktery.
Maturzyści dziękowali swoim nauczycielom i wychowawcom za codzienny trud włożony w proces edukacji. Przy wszystkim nie zapomnieli o swoich rodzicach.
- Myślę, że ten egzamin dojrzałości już zaczęliście powoli zdawać – mówił obecny na uroczystości starosta wieruszowski Stefan Pietras. - I na pewno dzisiejsza studniówka to jest taki moment, w którym oprócz nauki udowodnicie, że potraficie w sposób dojrzały, odpowiedzialny, również być ze sobą, bawić się i spokojnie w następnym tygodniu wrócić do nauki, nabrać sił.
Jest to jeden z ważniejszych bali, jakie będziecie przeżywać w życiu – mówiła z kolei dyrektorka Agnieszka Mazurowska. - Będziecie go bardzo długo pamiętać. Chciałabym, żebyście też przypomnieli sobie, z jakiego powodu ten bal od wielu pokoleń zwany jest balem studniówkowym, bo to jest symboliczna nazwa, która mówi, że już za te 100 dni czeka was bardzo ważny moment w waszym życiu, który niejednokrotnie zadecyduje o tym czy pójdziecie tą drogą, czy inną, czy osiągnięcie sukces, czy wybierzecie studia, czy pójdziecie do pracy. Każdy kierunek jest dobry, dla każdego inny, ale właściwy. Trzeba mądrze wybierać... i ten wybór zaczyna się już dzisiaj.
Wspólną zabawę rozpoczęto dostojnym polonezem. Uczniów do tańca przygotowała nauczycielka Dorota Pierudzka. Później już beztroski czas.
