29 marca 2024, 09:32

Teraz

13°

Fakty

A A A

KĘPNO: Burmistrz nie spotkał się ze strażakami

Nie wyobrażam sobie aby ta straż miała być w innym miejscu - mówiła podczas sobotniego spotkania ze strażakami OSP Kępno poseł Andżelika Możdżanowska. Na spotkaniu, mimo zaproszenia, nie pojawił się burmistrz Piotr Psikus. Nie było też poseł Bożeny Henczycy. Pojawili się za to reprezentująca senatora Łukasza Mikołajczyka Alicja Śniegocka oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Ireneusz Czechlowski.

Sobotnie spotkanie w strażnicy OSP było bardzo ważnym spotkaniem dla strażaków. Miało być powiem próbą rozwiązania toczącego się już od jakiegoś czasu sporu co do dalszej przyszłości kępińskiej jednostki. Licznie więc przybyli na nie strażacy ochotnicy.

Spotykamy się dzisiaj tylko w jednym temacie, temacie naszej Ochotniczej Straży Pożarnej. Mieliśmy już tutaj spotkanie wcześniej i ustaliliśmy, że straż istniejąca 170 lat zostaje w swoim miejscu. I dzisiaj chciałbym aby druhowie i druhny wypowiedzieli się na ten temat i zrobili głosowanie – mówił prezes OSP Kępno Grzegorz Błażejewski.

Strażacy /50 uczestniczących w spotkaniu/ jednogłośnie opowiedzieli się za pozostawieniem strażnicy na ul.Kościuszki. Popłynęło też wiele nieprzychylnych słów w stronę Burmistrza Psikusa. Strażacy przypominali wcześniejsze z nim rozmowy i obietnice. Wypominali mu, że pamięta o nich tylko przy wyborach. Wskazywali,że przeniesienie jednostki na ul.Polną to tak naprawdę jej śmierć. Nie ma bowiem możliwości wyjechania stamtąd na alarm bo tam jest wieczny korek, jest to więc niemożliwe.

To jest krajowa jedenastka. Jak Pan sobie wyobraża jechać na alarm, kiedy tam jest non stop korek. Nie ma szans wyjechać. To jest likwidacja jednostki, to jest tak, jakby Pan burmistrz postawił wniosek o likwidację jednostki. W tej sytuacji nie jesteśmy w stanie wyjechać w 5 minut, to jest niemożliwe - denerwował się strażak Jacek Rachel.

To tych zarzutów nie mógł odnieść się Burmistrz Psikus, jednocześnie członek kępińskiej OSP, ponieważ nie było go na spotkaniu. Odpowiadając na zaproszenie, poinformował, że ,,z powodu wcześniej podjętych zobowiązań'' nie będzie w nim uczestniczył. Przypomniał równocześnie, że już wcześniej prosił prezesa jednostki, aby – o ile to możliwe – termin proponowanego zebrania był z nim uzgadniany.
O swoim wsparciu dla kępińskich strażaków zapewniała natomiast poseł Andżelika Możdżanowska.

Ja nie wyobrażam sobie, żeby ta jednostka miała być w innym miejscu, jednak dialog jest najważniejszy -mówiłaTrudno jest dyskutować, jak nie ma drugiej strony. Ja przyjmuję wasze racje i oczywiście będę po stronie strażaków. Pan burmistrz przecież zawsze powołuje się na konsultacje społeczne i do tych konsultacji musi dojść, żeby dojść do kompromisu. Jeżeli druhowie ochotnicy nie życzą sobie zmiany siedziby jednostki, to nie ma innej decyzji. Ale ta druga strona, ze względu na prawo własności, musi uczestniczyć w tym spotkaniu i jeżeli pan burmistrz nie przyjdzie tutaj, to być może trzeba będzie zorganizować nadzwyczajną sesję czy debatę poświęconą rozwojowi tej jednostki. Widzimy, że burmistrz potrafi jednak zmieniać zdanie, chociażby w kwestii tworzenia szkół filialnych. Do mnie przemawia to, co mówicie, że było spotkanie, zaproponowaliście swoją koncepcję, a później nagle jest zmiana frontu. Dialog jest najważniejszy-przekonywała poseł Możdżanowska.

O pomocy dla strażaków ze strony senatora Mikołaczyka mówiła też Alicja Śniegocka, która zapewniała, że senator wie o całej sprawie i zwrócił się już do burmistrza, od którego otrzymał bardzo szczegółową odpowiedź. Głos w sprawie zabrał wiceprzewodniczący Rady Miasta Ireneusz Czechlowski, który wyznał, że Rada nic nie wiedziała o sporze pomiędzy strażakami a Burmistrzem.

Dopiero kiedy spytałem o to na jednej z ostatnich sesji, o wszystkim się dowiedziała. Burmistrz jest burmistrzem, ale to Rada decyduje o tym czy straż jest na Kościuszki, czy na Polnej. Ja na pewno nie zagłosuję za przeniesieniem straży na ul. Polną i myślę, że żaden normalny radny, który normalnie myśli, nie podniesie za tym ręki -zapewniał Czechlowski.

Radny zapewnił również, że poprosi przewodniczącego Rady o zwołanie debaty na która zaproszeni zostaną strażacy OSP Kępno.Prezes Błażejewski poinformował, że do Burmistrza wysłał pismo mówiące o tym, że jednostka pozostaje na ul.Kościuszki. W zamian Urząd zamierza przeprowadzić inwentaryzację stanu technicznego obiektu. Czemu ona ma jednak służyć nie wiadomo. Jak zakończy się spór o 170- letnią historię kępińskiej jednostki?

Autor: joanna.kaczorowska@radiosud.pl