28 marca 2024, 23:37

Teraz

11°

Fakty

A A A

KĘPNO: Ostra polemika podczas sesji Rady Powiatu Kępińskiego

Bardzo burzliwy, ale mało merytoryczny przebieg miała wtorkowa sesja Rady Powiatu Kępińskiego. Radni skupiają się w ostatnim czasie bardziej na polemice, wzajemnym oskarżaniu, wypominaniu błędów sprzed lat, niż na rozwoju powiatu.
Polemika rządzących z opozycją już dawno nabrała kolorytów. Teraz przekracza granice dobrego smaku, chociaż w opinii postronnych obserwatorów, przedstawicieli różnych instytucji uczestniczących w obradach, sięgnęła właśnie dna. Radni zdając sobie sprawę, że już za kilka miesięcy staną przed osądem społecznym, podczas wyborów samorządowych, nie szczędzą sobie wzajemnie słów krytyki, nawet tych obraźliwych. Kwintesencją wyższości nad rzeczywistością, była prośba radnego Zenona Kasprzaka, aby media w całości prezentowały jego wypowiedzi…

Zanim radni podjęli najważniejsze uchwały zdążyli pokłócić się o pensję dla starosty, a dokładnie jej obniżkę. Kuriozum w tym największe, że starosta Witold Jankowki, związany ze strukturami PiS sam wnioskował o jej obniżkę, a jego największy oponent Włodzimierz Mazurkiewicz związany z PO nie chciał na to wyrazić zgody. Tyle, że samorządy z rozporządzeniem Rady Ministrów nie mogą polemizować i aż 11 radnych wstrzymało się od głosu. Tylko trzech wyraziło zgodę na obniżenie pensji o około 2 tys zł. Teraz starosta zarabiać będzie miesięcznie 10.180 zł (całość wynagrodzenia).

Kolejny raz wrócił temat modernizacji drogi Krążkowy-Mikorzyn, która zdaniem mieszkańców będzie zbyt wąska (5,5 metra szerokości). Opozycja nazywa tę inwestycję „kichą”, a Zarząd Powiatu dla porównania przytoczył modernizację drogi Baranów-Jankowy, która ma takie same parametry, a została przygotowana przez ówczesne władze, będące dzisiaj w opozycji. Poziom dyskusji zszedł na taki tor, do jakiego przyzwyczaili nas politycy w sejmowych ławach.

Tutaj odpowiednio do szczebla, stał się bardziej prowincjonalny. - Nie wiem czy to skutek upałów, które były, czy coś się zdarzyło, może to skutek smogu, ale coś się pan starosta nawąchał - odpowiadał staroście radny Włodzimierz Mazurkiewicz. Ten natomiast zwracając się do radnego Ryszarda Przybylskiego - Powiem panu brutalnie, to już jest demencja - stwierdził starosta, który podczas obrad przytaczał, jakie perełki zastał, gdy obejmował 4 lata temu tę funkcję po rządach Mazurkiewicza. - Nie będę wypominał teraz staroście Mazurkiewiczowi firan w jego gabinecie zakupionych za kilkanaście tysięcy złotych i o gramofonie na płyty winylowe - mówił starosta Jankowski. Wszystkie przygotowane sprawozdania i projekty uchwał, zeszły na dalszy plan, ale zostały zaaprobowane.

Autor: daniel.tarchala@radiosud.pl