20 kwietnia 2024, 18:23

Teraz

Fakty

A A A

ŁĘKA MROCZEŃSKA: Koszmar 37-latki. Przez cztery miesiące była więziona i gwałcona

37-letnia kobieta, przez cztery miesiące była siłą przetrzymywana i gwałcona w pomieszczeniach do spania, w byłej sali gimnastycznej. Oprawcy grozi 12 lat więzienia.

Ukrainka swój koszmar przeżyła w Łęce Mroczeńskiej, gdzie mieszkała i pracowała. Jej oprawcą okazał się mężczyzna, także obywatel Ukrainy, z którym przyjechała do Polski. Poznała go wcześniej przez internet. Jak udało nam się dowiedzieć, o ile na Ukrainie wiedli w miarę normalny tryb życia, to po przyjeździe do Polski mężczyzna wprowadził „swoje zasady”.

Zabrał jej paszport, pieniądze, telefon. Kobieta nie miała kontaktu z rodziną. Mieszkali razem z innymi Ukraińcami w pomieszczeniach przygotowanych na pobyt ludzi, w sali gimnastycznej. 39-letni mężczyzna siłą przetrzymywał kobietę w niewoli i wielokrotnie gwałcił. Czasami dla upozorowania sytuacji zabierał ją, na chwilę, w miejsca publiczne i mówił, że to jego żona.

Niestety, jak udało nam się dowiedzieć, niektórzy obywatele Ukrainy, zdawali sobie sprawę z tego, co dzieje się za ścianą, ale wobec sytuacji pozostawali obojętni, prawdopodobnie w obawie o swoje bezpieczeństwo. Inni nie reagowali, bo nie byli tego świadomi. Kobiecie udało się powiadomić policję. Mężczyzna został zatrzymany, a kobieta trafiła do szpitala.

- Prokuratura Rejonowa w Kępnie prowadzi postępowanie, przeciwko 39-letniemu obywatelowi Ukrainy. Na podstawie ustaleń a także opinii biegłych, prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut, że w okresie między marcem a 26 lipca br. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną. Zabrał jej paszport, ograniczał kontakt z innymi osobami, używał przemocy w celu zmuszenia kobiety do czynności o charakterze seksualnym. Mężczyzna zamykał na klucz pomieszczenie, w którym pokrzywdzona przebywała - powiedział Radiu SUD prokurator Maciej Meler rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Mając na względzie dobro postępowania i bezpieczeństwo pokrzywdzonej, prokurator wnioskować będzie do Sądu Rejonowego w Kępno o tymczasowy areszt dla zatrzymanego.

Autor: daniel.tarchala@radiosud.pl