24 kwietnia 2024, 01:57

Teraz

Fakty

A A A

ŁUBNICE: Strażak, który podpalił zakład i stogi usłyszał wyrok

1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności – to kara, jaką w tym miesiącu usłyszał podpalacz z gminy Łubnice. Rafał B. był strażakiem. Po podłożeniu ognia brał czynny udział w akcjach ratowniczych. Piroman, decyzją Zarządu OSP Łubnice, został wydalony z szeregów formacji.

Prokuratura Rejonowa w Wieluniu zarzuciła mężczyźnie spowodowanie 3 zdarzeń mających postać pożaru, które zagrażały życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów a także prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.

34-latek 12 stycznia na terenie zakładu w Łubnicach, w budynku magazynu, umyślnie podpalał składowaną piankę tapicerską, co doprowadziło do pożaru, w wyniku którego zniszczony został budynek i materiały na łączną kwotę strat 263 tys. zł. Pożar zagrażał zdrowiu i życiu przebywającym na terenie firmy 41 pracownikom oraz znajdującym się w tym czasie na sąsiedniej posesji 4 mieszkańcom.

Wcześniej Rafał B. spowodował pożary na terenie pól uprawnych, umyślnie podpalając 7 listopada 2017 roku w Łubnicach baloty słomy w liczbie 450 - 500 sztuk, zajmujących powierzchnię około 574 metrów kwadratowych na łączną kwotę strat 30 tys. zł. Również 19 maja w Kolonii Dzietrzkowice baloty słomy w liczbie 1000 sztuk, z których uległo spaleniu 800 sztuk. Mężczyzna 8 grudnia 2018 roku w Łubnicach kierował w ruchu lądowym po drodze publicznej samochodem osobowym marki audi, znajdując się w stanie nietrzeźwości 1,03 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (2,163 promila)

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Wieluniu z dnia 9 maja, 34-latek został skazany za przestępstwa z art. 163§1 pkt 1 kk oraz art. 178a§1kk.

- Orzeczona wobec Rafała B. kara to 1 rok 6 miesięcy pozbawienia wolności, która wykonywana ma być w warunkach systemu terapeutycznego – informuje Jolanta Szkilnik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu. - Obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę pokrzywdzonym ustalonych kwot, grzywna 150 stawek dziennych przy przyjęciu wartości 1 stawki na kwotę 10 zł (1.500,00 zł), zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat, świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł, podanie wyroku do publicznej wiadomości oraz obciążenie kosztami i opłata sądową.

Wobec mężczyzny stosowano izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Rafał B. przyznał się do zarzutów, wyraził żal i skruchę. - Wyrok jest słuszny, ale jeszcze nieprawomocny – zauważa prokurator Szkilnik.

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl