ŁUBNICE: Wyborcza dogrywka w gminie Łubnice
Fakty
A
A
A
MNICHOWICE: Kto jest właścicielem nielegalnie składowanych chemikaliów?
Odpady chemiczne nadal zalegają w Mnichowicach.
Jak już informowaliśmy, 22 marca na terenie jednej z posesji w Mnichowicach zostały ujawnione zbiorniki z podejrzaną zawartością. Jak się później okazało, były to nielegalnie przewiezione ze Śląska chemikalia, łącznie prawie 30 000 litrów. Prokuratura dwóm osobom postawiła zarzuty nielegalnego przewozu chemikaliów i ich składowania w miejscu niedozwolonym. Minęły prawie trzy miesiące, a odpady nadal są składowane na tej samej posesji w Mnichowicach. Jak się okazało, wszystkiemu winne są przepisy, ponieważ za wywóz i utylizację odpowiedzialny jest właściciel odpadów, a tego w przypadku Mnichowic nie tak łatwo ustalić.
- Praktycznie cały czas opieramy się o zasadę domniemania własności gruntów, ponieważ te grunty zostały w niedawnym czasie po przepisywane i zmienili się właściciele. Ja będę musiał wydać decyzję i wskazać osobę odpowiedzialną za wywiezienie i utylizację chemikaliów, ale w celu wydania skutecznej decyzji trzeba być pewnym, że nie będzie ona chybiona; bo gdyby była chybiona to narażamy całe postępowanie na rozpoczęcie od nowa - powiedział w czwartkowej Rozmowie Dnia Radia SUD, wójt Bralina Piotr Hołoś.
Gmina musi więc udowodnić, że dana osoba jest właścicielem gruntów na której stoją nielegalnie składowane chemikalia, a to może jeszcze trochę potrwać.
- Nie pozwolę sobie na to, żeby narażać mieszkańców na dłuższe przebywanie tych odpadów na terenie Gminy Bralin, nawet o dzień niż jest to konieczne - dodaje Piotr Hołoś.
Samorząd jest obecnie po wielokrotnych przesłuchaniach stron w sprawie i jak zaznacza włodarz Bralina, przed końcem czerwca ma zostać wydana decyzja administracyjna nakazująca wywiezienie odpadów z terenu Gminy Bralin.
Jak już informowaliśmy, 22 marca na terenie jednej z posesji w Mnichowicach zostały ujawnione zbiorniki z podejrzaną zawartością. Jak się później okazało, były to nielegalnie przewiezione ze Śląska chemikalia, łącznie prawie 30 000 litrów. Prokuratura dwóm osobom postawiła zarzuty nielegalnego przewozu chemikaliów i ich składowania w miejscu niedozwolonym. Minęły prawie trzy miesiące, a odpady nadal są składowane na tej samej posesji w Mnichowicach. Jak się okazało, wszystkiemu winne są przepisy, ponieważ za wywóz i utylizację odpowiedzialny jest właściciel odpadów, a tego w przypadku Mnichowic nie tak łatwo ustalić.
- Praktycznie cały czas opieramy się o zasadę domniemania własności gruntów, ponieważ te grunty zostały w niedawnym czasie po przepisywane i zmienili się właściciele. Ja będę musiał wydać decyzję i wskazać osobę odpowiedzialną za wywiezienie i utylizację chemikaliów, ale w celu wydania skutecznej decyzji trzeba być pewnym, że nie będzie ona chybiona; bo gdyby była chybiona to narażamy całe postępowanie na rozpoczęcie od nowa - powiedział w czwartkowej Rozmowie Dnia Radia SUD, wójt Bralina Piotr Hołoś.
Gmina musi więc udowodnić, że dana osoba jest właścicielem gruntów na której stoją nielegalnie składowane chemikalia, a to może jeszcze trochę potrwać.
- Nie pozwolę sobie na to, żeby narażać mieszkańców na dłuższe przebywanie tych odpadów na terenie Gminy Bralin, nawet o dzień niż jest to konieczne - dodaje Piotr Hołoś.
Samorząd jest obecnie po wielokrotnych przesłuchaniach stron w sprawie i jak zaznacza włodarz Bralina, przed końcem czerwca ma zostać wydana decyzja administracyjna nakazująca wywiezienie odpadów z terenu Gminy Bralin.
