KĘPNO: Wierni parafii Matki Bożej Różańcowej uczcili Boże Ciało
19 czerwca 2025, 20:22
Imieniny:Gerwazego, Protazego, Sylwii
Teraz
Jutro
W kolejną sentymentalną podróż w czasie zaprasza ostrzeszowskie Muzeum Regionalne. Dzięki wystawie pt. „Dyskretny urok PRL” cofamy się o kilkadziesiąt lat, do tzw. słusznie minionej epoki, która choć niezwykle trudna to jednak w wielu z nas pozostawiła sporo miłych wspomnień. W salach ekspozycyjnych Ratusza zgromadzono mnóstwo eksponatów przywodzących na myśl czasy, kiedy zdobycie najbardziej podstawowych artykułów bywało wręcz niemożliwe. Znaczna część prezentowanych przedmiotów, 40 lub 50 lat temu stanowiła dla przeciętnego Kowalskiego obiekt marzeń i zazdrości. Inne są natomiast efektem zapobiegliwości, operatywności i kreatywności Polaków w dobie komuny.
- Pomysł wystawy dojrzewał bardzo długo – przyznaje kierownik Muzeum Regionalnego Mirosława Rzepecka. - W poprzednim dziesięcioleciu, z nieżyjącym już Jerzym Wojciechowskim, który był szefem Muzeum Ziemi Kępińskiej, wymyśliliśmy tytuł i sprawdzaliśmy, co kto ma w muzealnych zbiorach. Od początku miała to być wystawa, na której nie będzie żadnych podtekstów politycznych. Nie były to dobre czasy, ale miały swój urok, wyzwalały niezwykłe pokłady kreatywności. Pokolenie moich rodziców, mamy, ciocie szydełkowały, robiły na drutach różne cuda, żeby trochę podkolorować szarzyznę szkolnych mundurków, stylonowych, nonajronowych, żeby życie było inne, bardziej kolorowe niż wszystko na zewnątrz wskazywało.
Wystawa powstała głównie w oparciu o zbiory Muzeum Regionalnego, ale nie zabrakło też darów od mieszkańców miasta.
- Na hasło, że coś takiego planujemy i organizujemy, zaczęły spływać skarby ze starych szuflad, strychowych skrzyń – podkreśla M. Rzepecka. - Mamy nadzieję, że tych eksponatów jeszcze nam przybędzie. Taką podstawę stanowi kuchnia babci Barbary. Około sześć lat temu dostaliśmy zestaw kuchenny z zawartością, z mieszkania pani Barbary Stefańskiej. Z jej zapasów pochodzą kosmetyki, artykuły czystościowe i spożywcze, które wypełniają kredens. Była to też okazja, żeby sprawdzić co my, jako pracownicy mamy w domu. Z naszych zapasów pochodzą części odzieży i inne przedmioty, które uzupełniły wystawę.
Ekspozycja prezentuje się imponująco, zarówno pod względem liczby i różnorodności eksponatów, jak również ich stanu. Nawet bowiem najbardziej leciwe przedmioty wyglądają często jak niemalże nowe.
- Jest na przykład turystyczny telewizor z ekranem mniejszym niż pocztówka, jest wiatraczek turystyczny na baterie, są buty do wędrówki po górach, wystane w kolejce i zakupione na początku lat 80-tych, kiedy sklep sportowy znajdował się jeszcze na rynku – wylicza kierowniczka Muzeum Regionalnego.
Wszystkiego nie zdradzimy, aby nie psuć wielkiej frajdy, jaką stanowi odkrywanie kolejnych zebranych na wystawie „skarbów”. Na zwiedzenie ekspozycji mamy czas do 20 czerwca, kiedy to zostanie zastąpiona przez wystawę pt. „Coś z niczego”, na której zaprezentowane zostaną prace podopiecznych warsztatów terapii zajęciowej, domów pomocy społecznej i szkół specjalnych.
15:27
dzisiaj
KĘPNO: Wierni parafii Matki Bożej Różańcowej uczcili Boże Ciało
15:16
dzisiaj
WIERUSZÓW: Procesja Bożego Ciała w Wieruszowie
11:25
dzisiaj
KĘPNO: Procesja Bożego Ciała przeszła ulicami miasta
23:35
wczoraj
OSTRZESZÓW: Spotkanie pod znakiem radości i integracji
23:27
wczoraj
OSTRZESZÓW: Nagrody dla młodych fotografów