24 kwietnia 2024, 13:18

Teraz

Fakty

A A A

KĘPNO: Najmłodsi uczniowie wrócili do szkół

Wraca nauka stacjonarna w podstawówkach. Uczniowie w ławkach, nauczyciele przy tablicach. Na razie tylko w klasach I-III szkół podstawowych. Od rana zajęcia ruszyły także w SP nr 1 Kępno. - Frekwencję mamy bardzo wysoką, na poziomie 90% - mówi Radiu SUD Roma Muszyńska dyrektor szkoły. - Każda klasa jest przez cały czas w jednej sali lekcyjnej. Uczniowie podzieleni zostali na grupy. Każdy rocznik uczy się na swoim piętrze szkoły, do której uczniowie wchodzą trzema oddzielnymi wejściami - dodaje dyrektor.

- W Gminie Kępno mamy 10 szkół. Wszystkie ruszyły dzisiaj z nauką stacjonarną dla uczniów w klasach I-III. To jest dobra wiadomość. W gminie mamy zaskakująco dużą frekwencję na poziomie 95%. W przedszkolach jest trochę niższa na poziomie 67% a w żłobkach wynosi 65%. Te wartości nie odbiegają od normalnego sezonu zimowego tym bardziej, że akurat dzisiaj są wyjątkowo niskie temperatury. To zwykle ma wpływ na pracę szkoły, a tym razem tak się nie stało - powiedziała Małgorzata Frala-Kędzior, naczelnik Wydziału Oświaty.

Zdecydowanie niższa frekwencję odnotowano wśród kadry nauczycielskiej, która mogła poddać się wymazowi na obecność Covid-19. - Skorzystało z takiej możliwości niespełna 45% nauczycieli i pracowników obsługi. Wyniki, które zebraliśmy, potwierdzają zakażenia dwóch osób. Te osoby trafiły na izolację. W ten sposób zagrożenie, chociaż w niewielkim stopniu zostało ograniczone - dodała naczelnik oświaty.

Największe zainteresowanie testami wykazali pracownicy szkół w Krążkowach oraz Myjomicach. Najniższe z SP nr 2 w Kępnie. Pozostałe szkoły zadeklarowały udział na poziomie: SP Mikorzyn - 3 nauczycieli, SP Świba 1, SP Hanulin - 3, SP Kierzno - 4, SP nr 3 - 7 nauczycieli + 3 pracowników obsługi, SP nr 1 - 4 nauczycieli + 7 pracowników obsługi. Ogólny odsetek chętnych w skali całej gminy to 44%, natomiast wśród pracowników obsługi to 28%.

- Niechęć nauczycieli trochę dziwi, tym bardziej, że badania są darmowe i mogą się przełożyć na bezpieczeństwo nie tylko w miejscu pracy, ale i rodzinnym domu - podkreśla Krzysztof Godek, z-ca burmistrza. - Nie możemy nikogo zmuszać do badania, mimo że 100% zainteresowanie daje nam pełen obraz gotowości placówki do ponownego przyjęcia uczniów, jak ma to miejsce w Myjomicach i Krążkowach. Największy niepokój pojawił się po otrzymaniu danych z SP nr 2 w Kępnie, gdzie zainteresowanie jest znikome. Wpływ samorządu na decyzje poszczególnych pracowników jest znikomy, choć odpowiedzialność jako organu prowadzącego jawi się już jako znaczna. Powrót do tradycyjnego nauczania jest przez wszystkich bardzo wyczekiwana, tym bardziej naszym zdaniem, należy korzystać z każdej okazji do profilaktyki i prewencji. Motywacja podjęcia się badań, czy też szczepień w późniejszym terminie to kwestia indywidualna, ale okoliczności funkcjonowania w placówce publicznej już nie. To powinna być sprawa decydująca. Jak widać, nie dla wszystkich - podsumował wiceburmistrz Kępna.

Autor: