OKOŃ: Nie żyje 3. osoba poparzona w pożarze. 34-latek zmarł w czwartek wczesnym rankiem. Żałoba w gminie

Nie żyje 34-letni mężczyzna poparzony podczas pożaru, do jakiego doszło we wtorkowe popołudnie na terenie jednego z domów w Okoniu w gminie Galewice. Ciężko poszkodowany mieszkaniec zmarł w czwartek wczesnym rankiem w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Stan jego żony jest dobry, nie wymaga przebywania na terenie OIOM-u. Na miejscu śmierć poniosło małżeństwo, mężczyzna i kobieta powyżej 70 roku życia.

Strażacy z palącego się budynku wynieśli dwie butle - opowiada bryg. Dariusz Górecki, rzecznik prasowy KP PSP w Wieruszowie. - To standardowe 11-kilowe pojemniki. One zostały wyniesione w całości, nie były rozerwane. Na podstawie zniszczeń, które były w budynku, gwałtowności tego pożaru, można przypuszczać, że jakąś prawdopodobną przyczyną tego zdarzenia była nieszczelność instalacji gazowej.

Dokładnym wyjaśnieniem przyczyny nieszczęścia zajmuje się już biegły i Komenda Powiatowa Policji w Wieruszowie.

W związku z tragedią wójt gminy Galewice Piotr Kołodziej zarządził żałobę, która potrwa do 10 kwietnia.