19 kwietnia 2024, 21:17

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Burmistrz rzuca wyzwanie. Darmowy basen za wysoką frekwencję.

Burmistrz Ostrzeszowa rzucił mieszkańcom gminy wyzwanie. Jeśli w najbliższą niedzielę wspólnymi siłami osiągną frekwencję wyborczą przekraczającą 65%, 5 lipca będą mogli zupełnie za darmo relaksować się w krytej pływalni „Oceanik”. Hasło wyzwania - „Kto głosuje, ten się liczy!”. W ostatnim czasie głośno jest o ogłoszonej przez rząd deklaracji, że w każdym województwie gmina do 20 tys. mieszkańców z największa frekwencją w pierwszej turze wyborów prezydenckich otrzyma wóz strażacki. Z kolei władze Łodzi, za frekwencję powyżej 60% obiecują mieszkańcom bonus w postaci rozmaitych darmowych atrakcji weekendowych. Samorząd Ostrzeszowa nie chce być gorszy i również wychodzi ze swoim pomysłem.
-Faktycznie miały na to wpływ i akcje większych miast, które już od kilku wyborów starają się zachęcać swoich mieszkańców w podobny sposób, i ostatnia akcja rządu skierowana do małych gmin, do 20 tysięcy mieszkańców, jaką my nie jesteśmy - przyznaje burmistrz Patryk Jędrowiak. – Stąd pomysł, aby stworzyć wyzwanie, jednocześnie dając zachętę w postaci darmowych wejść na basen.
W założeniu, ta nagroda miałaby obowiązywać tylko jednego dnia, w niedzielę 5 lipca. Czy to nie za mało, biorąc pod uwagę potencjalnie duże zainteresowanie ze strony mieszkańców oraz konieczność zachowania reżimu sanitarnego.
-Myślę, że gdyby w danym momencie na basenie było zbyt dużo osób i ktoś nie mógłby skorzystać z tego darmowego dnia to na pewno znaleźlibyśmy rozwiązanie w postaci jednorazowej, darmowej wejściówki do wykorzystania w innym dniu czy wydłużenia okresu na kolejny dzień – zapowiada P. Jędrowiak. – To jest kwestia, którą na pewno uda nam się rozwiązać. Nie martwiłbym się o zbyt duże zainteresowanie. Przede wszystkim chciałbym wierzyć, że te 65% frekwencji uda się nam przekroczyć. 
Tego rodzaju pomysły budzą jednak kontrowersje. Pojawiają się głosy, że to sztuczne nadmuchiwanie frekwencji i obywatelskiej aktywności. Burmistrz Ostrzeszowa widzi to inaczej.
-W państwach zachodnich, w których kiedyś było obowiązkowe uczestnictwo w wyborach, mimo, że teraz jest ono zniesione frekwencje są nadal wysokie – zauważa Jędrowiak. – Jest to związane z nawykami, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Tak więc te nasze akcje profrekwencyjne mają też stworzyć nawyk uczestnictwa i brania odpowiedzialności za to, co dzieje się w samorządzie lokalnym, czy w skali kraju.
W ostatnich wyborach parlamentarnych, frekwencja na terenie gminy Ostrzeszów niewiele przekroczyła 60%. Czy w niedzielę podskoczy do 65%?

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl