28 marca 2024, 21:07

Teraz

11°

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Kandydaci PiS spotkali się z wyborcami

Na tydzień przed ogłoszeniem wyników wyborów parlamentarnych, ze swoimi wyborcami spotkali się w Ostrzeszowie kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiali główne złożenia programowe, nawoływali do głosowania na partię rządzącą, podsumowywali mijającą kadencję i krytykowali opozycję.
- Nie było do tej pory ważniejszych wyborów niż te, które będą 13 października – przekonywał, ubiegający się o reelekcję, senator Łukasz Mikołajczyk, apelując jednocześnie o mobilizację w elektoracie. – Mamy bardzo silne listy, bardzo dobrych kandydatów, jedyny bardzo dobry program dla Polski i Polaków. Mamy też świadomość, że po drugiej stronie jest cały „antyPiS”, czyli wszystkie ugrupowania, szczególnie w pakcie senackim. Tam nie ma utożsamiania się z programem, bo jak się utożsamiać i z którym. To pytanie, które trzeba zadać kontrkandydatom Wszyscy przeciwko, tylko i wyłącznie po to, aby blokować lub torpedować, mówiąc językiem opozycji, ustawy, które będą przechodziły z Sejmu, jeżeli okazałoby się, że pakt senacki, czyli głównie Koalicja Obywatelska, jest w Senacie większością.
Zdaniem Ł. Mikołajczyka cztery lata to za mało, żeby uzdrowić to, co działo się w Polsce podczas rządów koalicji PO-PSL.
- Stąd potrzeba nam drugiej kadencji, żeby udało się wdrożyć wiele kwestii, które nie zostały wdrożone w kadencji pierwszej – dodał, wymieniają przy tym: reformę sądownictwa i służby zdrowia, repolonizację mediów, a także pakiet świadczeń przeznaczonych dla rodzin i emerytów.
- Przede wszystkim mamy wspierać rodziny i budować szeroką koalicję wsparcia rodziny – mówiła, kandydująca do Sejmu, Marlena Maląg. – Od roku 2016, kiedy wprowadziliśmy program Rodzina 500 plus, który jeszcze wtedy nie obejmował pierwszego dziecka, do wielkopolskich rodzin trafiło ponad osiem miliardów złotych.
Na zagadnieniach związanych ze służbą zdrowia skupiła się, debiutująca w wyborach parlamentarnych, Katarzyna Sójka.
- Chciałabym, żebyście państwo mieli szybszy i łatwiejszy dostęp do lekarzy, żeby diagnostyka była prowadzona w taki sposób, jakiego państwo sobie życzycie, a przede wszystkim, żeby lekarzy było więcej. Na to też są pomysły.
K. Sójka zamierza ponadto przyczynić się do tego, aby po wyborach do południowej Wielkopolski spłynęło jak najwięcej dotacji z rządowych programów na budowę dróg. Ubiegający się ponownie o stanowisko posła Tomasz Ławniczak na pierwszym miejscu wymienił gospodarkę.
- Pokazaliśmy, że z jednej strony można sterować sektorem publicznym skutecznie, a po drugie tak promować rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, aby nawet w trudnej sytuacji miały one warunki do rozwoju. W tym kierunku nadal będziemy iść.
Podczas spotkania nie zabrakło także odniesień do kwestii światopoglądowych i obyczajowych.
- Rodzina to związek ludzi, który jest związkiem mogącym, nie muszącym, mieć dzieci – definiował T. Ławniczak. – Inny związek to po prostu nie jest rodzina. Związek dwóch osób jednej płci, który nie może mieć dzieci, to po prostu nie jest rodzina. To jest wpajanie pewne sztucznej redefinicji w tradycyjnie funkcjonujące społeczeństwo. To tak naprawdę prowadzi w perspektywie kilku pokoleń do głębokiej depopulacji.
Poza wyżej wymienionymi, głos zabierali również, kandydujący do Sejmu, Alicja Śniegocka i Jan Mosiński. Publiczność stanowili wyłącznie sympatycy Prawa i Sprawiedliwości, co nie oznacza, że wszystko przyjmowano z pełną aprobatą. Pojawiło się kilka krytycznych opinii na temat zbyt małej, jak sugerowano, aktywności szefostwa ostrzeszowskich struktur partii. W tym kontekście mówiono m.in. o niewystarczającej promocji kandydatów, słabym przepływie informacji pomiędzy członkami i sympatykami PiS, a także konieczności używania, na większą skalę niż dotąd, mediów społecznościowych.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl