28 marca 2024, 09:35

Teraz

13°

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Mural gotowy i odsłonięty

Na ten dzień czekało z pewnością wielu ostrzeszowian, zaintrygowanych tym, co też powstaje pod zasłoną okrywającą frontową ścianę Ostrzeszowskiego Centrum Kultury. W poniedziałek sekret został odkryty i oczom przechodniów oraz kierowców ukazał się imponujący mural autorstwa krakowskiego artysty Olafa Ciruta. Głównymi bohaterami uroczystego odsłonięcia tego dzieła byli Jacek Matysik i Stanisław Górka. To bowiem właśnie oni, wraz z Tadeuszem Mazurkiewiczem, zostali uwiecznieni na zdjęciu, które było główną inspiracją twórcy malowidła. Nie kryją, że są pod wrażeniem osiągniętego efektu.
-Pamiątka zostanie, nie da się ukryć, nie da się ukryć, że jak się będzie przejeżdżać to zawsze się spojrzy – przyznaje J. Matysik, a S. Górka dodaje. - Bardzo nam się podoba, że w ogóle coś takiego, bez naszych zasług powstanie. Na starość doczekaliśmy się takiego przyjemnego akcentu od miasta.
Choć fotografia powstała ponad sześćdziesiąt lat temu, obaj panowie pamiętają, w jakich okolicznościach to się stało.
-Myśmy się tutaj bawili na Borku, natomiast fotograf amator Stefan Solarek, autor zdjęcia szukał okazji, żeby coś utrwalić i tak się akurat zdarzyło. Mam jeszcze jedno zdjęcie w tym samym miejscu, sam na rowerku. W tym okresie, w którym było zdjęcie robione, czyli od urodzenia do ukończenia szkoły podstawowej, byliśmy tutaj wszyscy jedną ekipą, jednym klanem – wspomina S. Górka.
Jak się okazuje, ta niecodzienna historia będzie miała swój ciąg dalszy za sprawą potomka Stefana Solarka - Marka. Zamierza on już wkrótce odtworzyć kadr z przeszłości – w tym samym miejscu, z tymi samymi bohaterami i tym samym, otrzymanym w spadku po wujku, aparatem.
-Zdjęcie zrobił mój wujek, brat mojego ojca. Zostało zrobione prawdopodobnie tym aparatem, jest wysokie prawdopodobieństwo, że tak właśnie jest. Jest to aparat Voigtlander Bessa z 1931 roku. Zostało zrobione prawdopodobnie przed bramą, która jest w tej chwili między kebabem a kantorem. Na to wskazuje też kadr, kiedy robiłem próby tym aparatem. Aparat jest do dzisiejszego dnia sprawny. Został uruchomiony zaraz po tym jak zostałem poinformowany, że zdjęcie wujka zostało inspiracją dla twórcy tego muralu – mówi pan Marek.
Próba wykonania tej niezwykłej fotografii zapowiadana jest na najbliższą niedzielę. Nie jest wykluczone, że zostanie ono zamontowane na ścianie ozdobionej muralem.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl