25 kwietnia 2024, 06:50

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Pensje prezesów bez zmian

W bieżącym roku wynagrodzenia prezesów ostrzeszowskich spółek komunalnych nie ulegną zmianie, choć mogły wzrosnąć o około tysiąc złotych. W lutym nadzwyczajne zgromadzenia wspólników podjęły jednak uchwały, na mocy których do podwyżek jednak nie dojdzie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, miesięczna pensja prezesa zarządu to iloczyn przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego oraz mnożnika, którego wysokość określa Zgromadzenie Wspólników, czyli de facto burmistrz.
- Jeżeli mnożnik pozostaje na tym samym poziomie, a zmienia się kwota, do której się on odnosi, to wtedy co roku pensja musiałaby ulegać zmianie – tłumaczy burmistrz Ostrzeszowa Patryk Jędrowiak. – Przez to też w tym roku, na walnym zgromadzeniu podjęta została uchwała zmieniająca mnożniki, obniżająca je, co, przy zastosowaniu nowej kwoty, powoduje, że tak naprawdę pensje prezesów nie ulegają jakimś znaczącym zmianom.
Po zastosowaniu tych decyzji w praktyce, wynagrodzenie prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej kształtuje się na poziomie 10.600zł. (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw x 2,4), prezesa Wodociągów Ostrzeszowskich – 11.450zł. (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw x 2,6), a Zakładu Energetyki Cieplnej – 17.600zł. ( przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw x 4). Jak dodaje burmistrz, różnice w mnożnikach wynikają m.in. z takich czynników jak liczba podlegających prezesowi pracowników i roczne obroty spółki. Dlaczego postanowiono uniknąć podwyżek?
- Uznaliśmy, że nie ma jakiegoś istotnego powodu, żeby zwiększać wynagrodzenia prezesom – nie kryje P. Jędrowiak. – Pozostawiliśmy je na tym samym poziomie i będziemy obserwować, jak prezesi będą funkcjonować i zarządzać spółkami. Niech każdy się wykaże. Prezesi mają postawione ambitne cele. Nam nie zależy na tym, aby zaoszczędzić tysiąc złotych na wynagrodzeniu prezesa, ale na tym, żeby spółki się rozwijały. Mówimy tu o naprawdę ambitnych celach: budowie bloku komunalnego, rozwoju kanalizacji w gminie czy budowie nowej restauracji na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ostrzeszowie. Cele są ambitne, czekamy na realizację.
I właśnie od sposobu tej realizacji w głównej mierze zależeć ma to, czy na początku przyszłego roku zgromadzenia wspólników postanowią dowartościować finansowo prezesów spółek komunalnych, czy wręcz przeciwnie.

Autor: