16 kwietnia 2024, 11:29

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Przewodniczący Rady Powiatu straci mandat?

Czy przewodniczący Rady Powiatu w Ostrzeszowie Walenty Okoń (Bezpartyjni dla Ziemi Ostrzeszowskiej) utraci mandat na rzecz Tomasza Maciejewskiego z Lewicy i Bezpartyjnych? Taki scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. 10 stycznia Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał postanowienie, na mocy którego ponownie przeliczone zostaną głosy oddane w obwodzie nr 1, wchodzącego w skład okręgu nr 2. Wątpliwości pojawiły już następnego dnia po wyborach do Rady Powiatu.
- Zgłosił się do mnie jeden z kandydatów, który stwierdził, że nie policzono mu w pewnych obwodach głosów, które powinien mieć – mówi Arkadiusz Suchanecki, pełnomocnik wyborczy Komitetu „Lewica i Bezpartyjni” - Postanowiliśmy tę informację sprawdzić i okazało się, że niektóre obwodowe komisje źle zinterpretowały przepisy.
Poczynione ustalenia poskutkowały złożeniem protestu. Problem dotyczy okręgu nr 2, skupiającego gminy Czajków, Doruchów, Grabów nad Prosną, Kraszewice i Mikstat, ze szczególnym uwzględnieniem tej ostatniej miejscowości. To właśnie działająca tam komisja obwodowa miała popełnić błędy podczas liczenia głosów.
- Nieprawidłowo zakwalifikowała głosy ważne jako nieważne – przyznaje Ewa Głowacka-Andler, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu. – Na 44 głosy, które uznano za nieważne, po przeliczeniu i sprawdzeniu przez sąd, okazało się, że 23 były ważne, w tym 21 z nich oddano na Komitet „Lewica i Bezpartyjni”.
A należy w tym miejscu podkreślić, że w okręgu numer 2 „Lewica i Bezpartyjni” przegrali z „Bezpartyjnymi dla Ziemi Ostrzeszowskiej” zaledwie osiemnastoma głosami (2.203 do 2.185). Gdyby więc, po ponownym przeliczeniu, wspomniane 21 głosów trafiło na konto „Lewicy”, ta zdobyłaby przewagę nad konkurentami oraz dodatkowy, czwarty, mandat w Radzie Powiatu. Tym samym o jedną osobę, do trzech, zmniejszyłaby się z kolei reprezentacja „Bezpartyjnych”. W praktyce W. Okoń musiałby ustąpić miejsca T. Maciejewskiemu. W świetle podjętego przez Sąd Okręgowy postanowienia, wygasają zresztą mandaty wszystkich radnych wybranych w okręgu nr 2, a zatem: Marianny Powązki, Ignacego Śmiatacza, Ewy Kubiak, Radosława Gatkowskiego, Katarzyny Sójki, Walentego Okonia, Jerzego Muchy i Stefana Hebisza. Muszą oni teraz czekać na wyniki powtórnego liczenia głosów. W opinii A. Suchaneckiego, powstałe zamieszanie to konsekwencja niewystarczającego przygotowania członków obwodowej komisji wyborczej.
- Może zbyt krótki czas szkolenia, tylko dwie godziny. Dociekaliśmy, jak wyglądały szkolenia. Bardzo dużo informacji, które musieli członkowie komisji przyjąć, przekazywano w bardzo krótkim czasie. Nadmiar informacji mógł spowodować, że powstała dezinformacja.
W przypadku tej konkretnej sprawy, jako nieważne komisja obwodowa kwalifikowała karty, na których zaznaczono kilku kandydatów, startujących z tego samego komitetu. Tymczasem głos taki jest ważny, a za wskazanego przez wyborcę uznaje się kandydata zajmującego najwyższą pozycję spośród zaznaczonych. Ponownego przeliczenia głosów dokona inna niż poprzednio, nowo powołana, komisja obwodowa. Dodajmy, że postanowienie Sądu jest nieprawomocne. Do momentu jego uprawomocnienia, komisarz wyborczy w Kaliszu Adam Plichta nie chce komentować sprawy.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl