19 kwietnia 2024, 09:50

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Straż Miejska apeluje i ostrzega

Walka z nielegalnym spalaniem odpadów to jedno z priorytetowych działań straży miejskiej w sezonie grzewczym. Pomimo rokrocznie ponawianych akcji informacyjnych oraz zagrożenia karami, wciąż wielu z nas pozbywa się śmieci wrzucając je do pieców. W ostatnim czasie na terenie gminy Ostrzeszów wystawiono już pięć mandatów za tego typu naruszenie prawa. To efekt około trzydziestu kontroli przeprowadzonych od października ubiegłego roku.
- Większość tych kontroli została zainicjowana przez mieszkańców, którzy obserwując brzydki dym unoszący się u sąsiada lub na ulicy - podkreśla komendant Straży Miejskiej w Ostrzeszowie Sławomir Grzegorowski. - Zgłaszają nam takie fakty i my te zgłoszenia zawsze weryfikujemy. Nawet jeśli strażnicy nie są w danym dniu w służbie lub są to zgłoszenia nagrane na naszą automatyczną sekretarkę, reagujemy następnego dnia.
Nawet jeżeli zgłoszenie jest odbierane po upływie kilku dni, i fizycznie spalanie śmieci ustało, strażnicy mogą pobrać próbkę popiołu z paleniska i poddać ją szczegółowym badaniom w laboratorium w Jastrzębiu-Zdroju.
- W tej opinii zawsze są stwierdzone przekroczenia konkretnych metali ciężkich i innych substancji, ze wskazaniem, co mogło być spalane – wyjaśnia S. Grzegorowski. - Ostatnio wpłynęła do nas opinia dotycząca dużego przekroczenia tytanu i chloru. Laboratorium wskazało, że najprawdopodobniej spalano płyty meblowe, plastik oraz odzież. Ponieważ przekroczenia były dosyć poważne, ale jeszcze niezbyt uciążliwe poprzestaliśmy na mandacie karnym w kwocie 500 złotych. Rozpatrywaliśmy skierowanie sprawy do sądu, jednakże pani obiecała poprawę i skorzystaliśmy z prawa do postępowania mandatowego, gdyż, nie ukrywajmy, kary sądowe to 1200 – 1500 złotych w górę, plus koszty sądowe.
Warto pamiętać, że kontrole Straży Miejskiej mają charakter kompleksowy, co oznacza, że sprawdzane są nie tylko paleniska. Mogą też poprosić o okazanie dokument potwierdzający zakup opału o odpowiedniej jakości i aktualnej umowy dotyczącej odbioru odpadów, ale na tym nie koniec.
- Jeżeli na terenie posesji przebywa pies, strażnicy kontrolują przy okazji czy jest dopełniony obowiązek jego zaszczepienia – precyzuje komendant Straży Miejskiej. - Sprawdzają warunki bytowe tego psa, czy ma odpowiednie warunki, czy ma budę, odpowiednią długość łańcucha, jest spuszczany w odpowiednim czasie. Poza tym sprawy porządkowe, w tym numer posesji, a zimą także chodniki przylegające do posesji. Zgodnie z ustawą, muszą o niego dbać właściciele danych posesji.
Co godne szczególnego podkreślenia, do ogrzewania naszych domów powinniśmy używać certyfikowanego opału.
- Mało mieszkańców o tym wie, ale jest konieczność posiadania nie tylko faktury, ale też świadectwa opału ze wszystkimi jego właściwościami – przypomina S. Grzegorowski. - Musi je posiadać każdy kto zakupi opał, nawet jeśli jest to tylko worek ekogroszku z marketu. To także jest wymagane. Strażnicy na razie podchodzą do tego w formie ostrzegawczej o pouczające, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że jeżeli zakupimy opał, który nie posiada certyfikatu wtedy my jesteśmy zobowiązani wysłać informacje do Państwowej Inspekcji Handlowej. Ta nakłada kary do 30 tysięcy złotych. Sprzedawcy wykorzystują niewiedzę klientów, nie przekazując im takich dokumentów.
Straż Miejska apeluje, alby, dla wspólnego dobra mieszkańców informować o wszystkich przypadkach niezgodnego z prawem pozbywania się odpadów.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl