8 grudnia 2024, 20:28

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: TPZO ma nowe władze

Bohdan Ogrodowski nowym prezesem Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Ostrzeszowskiej. Zastąpił na tym stanowisku Bolesława Grobelnego, który nie ubiegał się o reelekcję. Zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbyło się 25 czerwca w Muzeum Regionalnym. W sprawozdaniu obejmującym ostatni rok działalności Towarzystwa, ustępujący po trzech kadencjach prezes mówił m.in. o działaniach podejmowanych w tym okresie: obchodach 55-lecia istnienia, zakończonych powodzeniem staraniach o nadanie medalu „Za zasługi dla Miasta i Gminy Ostrzeszów” Tadeuszowi Pacanowskiemu oraz odznaki honorowej „Za zasługi dla Powiatu Ostrzeszowskiego” Władysławowi Grafowi, zorganizowaniu Dnia Regionalisty i kilku wystaw oraz podtrzymywaniu współpracy z wieloma organizacjami społecznymi. W wystąpieniu nie zabrakło też gorzkich uwag na temat zaangażowania części członków organizacji.


- Od lat bolączką TPZO jest przyznawanie się wielu osób do Towarzystwa przy całkowitej bierności i niepłaceniu składek – stwierdził B. Grobelny - Z tego powodu członkowie Zarządu wielokrotnie z własnej kieszeni pokrywali koszty wiązanek kwiatów, zniczy, mszy św. przejazdów, napojów, poczęstunku, a to nie wszystko. Ta sytuacja musi ulec radykalnej zmianie. Najwyższy czas skończyć z sentymentami i usprawiedliwianiem. Rodzą niezdrowe sytuacje, potęgują roszczenia, pretensje, wygórowane mniemanie o sobie, brak szacunku i wdzięczności za wykonana pracę, za poświęcenie.

Kończąc, B. Grobelny zwrócił się do swoich następców.


- Przed nowymi władzami stare i nowe wyzwania. Mamy nadzieję, że uda się je zrealizować, czego z serca życzymy, bo nasza Mała Ojczyzna jest brylantem w Koronie Rzeczpospolitej – brylantem o niepowtarzalnej barwie, szlifie i blasku, o który trzeba dbać nieprzerwanie.


Głos w dyskusji zabrał m.in. B. Ogrodowski, który otwarcie skrytykował styl działania byłego już prezesa. Zasugerował, że B. Grobelny nie docenia wkładu pracy innych członków TPZO.


-Może taki jest urok tej całej działalności prezesa, że on za wszystkich wystarczy. Jeśli przez dwie kadencję nie umieliśmy załatwić spraw statutowych i rejestracji w KRS-ie, co pozwoliłoby nam w znaczący sposób zdobywać środki finansowe, to znaczy, że albo było za mało serca włożone w te sprawy, albo brakowało fachowości.


Głos ten należy jednak uznać za odosobniony. Pozostali dyskutanci zupełnie inaczej ocenili pracę zarządu pod przewodnictwem B. Grobelnego. Jan Marek Cieplik wyraził swoje zażenowanie słowami B. Ogrodowskiego, a prof. Roman Dziergwa z poznańskiego koła TPZO stwierdził.


-To nie jest miejsce na jakieś dysonanse. Raczej powinniśmy być wdzięczni i wykazać się respektem i szacunkiem wobec osiągnięć naszego pana prezesa i mu serdecznie podziękować, że tak długo się z nami męczył i to wszystko tutaj inspirował i współorganizował.


W głosowaniu, wszyscy uczestnicy zebrania opowiedzieli się za udzieleniem zarządowi absolutorium. Postąpił tak również B. Ogrodowski, który chwilę później otrzymał szansę, by zrealizować własną wizję funkcjonowania TPZO. W wyniku głosowania został bowiem członkiem nowego zarządu (jego kandydaturę zgłosił B. Grobelny), a po jego ukonstytuowaniu się - nowym prezesem organizacji. Jakie są jego priorytety?


-Przyciągnąć młode pokolenie i dorosłych, żeby powiększyć liczbę członków Towarzystwa i jednocześnie starać się wnikać w historię naszego miasta i naszego powiatu.


Zdaniem B. Ogrodowskiego cel ten osiągnąć można m.in. poprzez kontakt i współpracę z nauczycielami historii. Dodajmy, że pozostali członkowie nowo wybranego zarządu to: Jerzy Marek Szulczyński (wiceprezes), Ewa Olejniczak (sekretarz) oraz Grzegorz Kuśnierczyk, Kazimierz Jurkiewicz, Mieczysław Mądry i Dariusz Wrzalski (członkowie). Komisję rewizyjną utworzyli: R. Dziergwa, Paweł Grzesiak i Krzysztof Tomaszewski, a Sąd Koleżeński: B. Grobelny, Bogdan Gibasiewicz i Marian Bacik.

Autor: redakcja@radiosud.pl