25 kwietnia 2024, 21:38

Teraz

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Zamieszanie wokół niepublicznej podstawówki

Na kilka dni przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, w Ostrzeszowie pojawiła się zapowiedź likwidacji Niepublicznej Szkoły Podstawowej prowadzonej przez spółkę Edukacja Lubasz. Interweniować postanowiły w tej sprawie władze miasta. Przeprowadzone rozmowy zakończyły się porozumieniem i dziesiątka uczniów otrzymała szansę kontynuowania nauki oraz zdobywania zawodu. Oferta, funkcjonującej od kilku lat szkoły, skierowana jest do osób młodocianych w przedziale wiekowym 14-17 lat, mających problemy z nauką w standardowym trybie, znajdujących się w trudnej sytuacji rodzinnej i sprawiających problemy wychowawcze. W praktyce są to zatem obecnie uczniowie klas siódmych i ósmych. Zgodnie z przyjętym systemem, przez 3 lub 4 dni w tygodniu uczestniczą w zajęciach teoretycznych, a 1 lub 2 dni spędzają u pracodawców, którzy wprowadzają ich w tajniki wybranego zawodu. Kłopoty placówki rozpoczęły się w czerwcu tego roku, kiedy okazało się, że musi opuścić pomieszczenia dzierżawione do tej pory od Starostwa Powiatowego. Poszukując nowego lokum, dyrekcja zwróciła się z pytaniem do burmistrza.
- Wyznaczyliśmy im jedno z takich miejsc – mówi Patryk Jędrowiak. – Było już nawet wstępne porozumienie w sprawie ceny, natomiast wtedy urwał się kontakt. Dlatego też byliśmy zaskoczeni, kiedy tydzień przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego ogłoszono, że szkoła będzie zamknięta. My dalej podtrzymywaliśmy propozycję dotyczącą miejsca i myślę, że dużą rolę odegrały naciski rodziców, ale też kuratorium. Nie można bowiem, obojętnie, jaka to byłaby szkoła, zamykać jej na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego. Są procedury, które zakładają, że informacja o zamknięciu musi być przekazana rodzicom w lutym lub marcu.
Aby zatem nie naruszyć obowiązującego prawa, organ prowadzący musiał podjąć kroki zmierzające do umożliwienia szkole dalszego funkcjonowania. Sprawę ułatwił nieco fakt, że aktualnie uczy się w niej jedynie dziesięć osób, w związku z czym potrzeby lokalowe są niewielkie.
- Wyznaczyliśmy im salę w budynku po byłej Szkole Podstawowej nr 3 – dodaje burmistrz. – Będą mieli osobne wejście od strony podwórza. Jest to sala oddzielona od głównego korytarza i innych sal lekcyjnych. Naprzeciwko tej sali jest również łazienka, więc myślę, że warunki są jak najbardziej korzystne.
Po stronie Edukacji Lubasz będzie jedynie pokrywanie kosztów związanych z mediami. Otwarte pozostaje teraz pytanie o przyszłość szkoły. Pewne jest jedynie to, że będzie działała jeszcze do końca bieżącego roku szkolnego. Co potem? Decyzja leży w rękach organu prowadzącego.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl