OSTRZESZÓW: Zgony dwóch pacjentek. Śledztwa trwają.

Dwa zgony pacjentek ostrzeszowskiego szpitala, do których w odstępie zaledwie kilku tygodni doszło w sierpniu tego roku odbiły się szerokim echem w całym kraju. Wyjaśnieniem obu tych bulwersujących spraw zajęła się m.in. prokuratura. Sprawdzaliśmy, na jakim etapie są wszczęte postępowania. Jak się okazuje, przyczyny i okoliczności śmierci ciężarnej 28-latki na podjeździe szpitala w Ostrowie Wielkopolskim oraz 35-latki, która, pomimo stale pogarszającego się stanu zdrowia, nie doczekała się na czas pomocy bada Prokuratura Regionalna w Łodzi. Według informacji przekazanych nam przez jej rzecznika prasowego Krzysztofa Bukowieckiego, w tym pierwszym przypadku prokurator zgromadził materiał dowodowy w postaci zeznań świadków oraz dokumentacji medycznej i w chwili obecnej planowane jest powołanie zespołu biegłych dla oceny prawidłowości działań podejmowanych przez pracowników medycznych. Drugie śledztwo jest natomiast na etapie gromadzenia dokumentacji, między innymi określającej obowiązujące w placówkach medycznych procedury organizacyjne. Oba postępowania prowadzone są "w sprawie", do chwili obecnej w ich przebiegu nikomu nie przedstawiono zarzutów – podkreśla K. Bukowiecki. Przypomnijmy, że swoje postępowania wdrożył również Wielkopolski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, który we wrześniu nałożył na Ostrzeszowskie Centrum Zdrowia karę w wysokości blisko 30 tysięcy złotych za nieprawidłowości w realizacji umowy. Jak się bowiem okazało, szpital, pomimo takiego obowiązku, nie miał  możliwości transportowania pacjentów do innych lecznic. Według zapewnień nowej prezes OCZ Magdaleny Puziewicz Karpiak, problem z transportem międzyszpitalnym udało się już na szczęście rozwiązać, podpisując stosowną umowę z pogotowiem w Poznaniu. Jak wiadomo, M. Puziewicz Karpiak zajęła miejsce Marka Nowińskiego, którego rezygnacja ze stanowiska prezesa również wiązała się z sytuacją, jaka powstała po zgonach 28 i 35-latki.