70-te urodziny Ochotniczej Straży Pożarnej w Pieczyskach świętowano w ostatnią sobotę. Wydarzenie zostało połączone z rodzinnym festynem, który został zorganizowany przed siedzibą remizy.
Ochotnicy z Pieczysk są aktywni i zawsze gotowi, by nieść pomoc potrzebującym. Przez cały rok wyjeżdżają m.in. do pożarów, podtopień czy usuwania skutków nawałnic. Ostatnio trwały prace związane z remontem sali. – Staramy się podtrzymywać tradycje – opowiada prezes, Mirosław Gabas. – Nasi rodzice, dziadkowie budowali tę remizę a my ją rozbudowujemy. Mowa m.in. o kuchni, która została dobudowana a teraz ją remontujemy i ocieplamy.
Jeden ze strażaków, Zygmunt Skubich, wspomina że najważniejszym momentem w życiu miejscowej OSP było pozyskanie samochodu. – Wcześniej mieliśmy starego żuka. Obecnie możemy wyjeżdżać do zdarzeń i brać udział w różnych akacjach. Mamy ponad 20 członków przeszkolonych pod tym kątem. Jeżeli komenda powiatowa potrzebuje naszej pomocy, zawsze staramy się wyjeżdżać, by nieć pomoc lokalnej społeczności.
Sobotnie świętowanie to m.in. gry i zabawy dla dzieci, recital Tomasza Wojtana, konkurencje sportowo-sprawnościowe i rodzinne grillowanie.
Oficjalne uroczystości w Pieczyskach z odznaczeniami oraz udziałem gości, jak zapowiadają druhowie, mają odbyć się za 5 lat przy okazji jubileuszu 75-lecia.