24 kwietnia 2024, 07:35

Teraz

Fakty

A A A

PIŁKA NOŻNA: Prosna trzecia w okręgówce

Bardzo dobrze spisuje się w okręgówce Prosna Wieruszów. Podopieczni Dawida Nowackiego po 6 meczach zajmują 3 miejsce w tabeli. Przed drużyną 4-punktową przewagę ma Tęcza Brodnia a tylko różnica bramek dzieli ją z Piastem Błaszki.

Pomimo zawirowań związanych z wiosennym zamknięciem w domach i wstrzymaniem rozgrywek, Prosna potrafiła odnaleźć swój rytm. Z pewnością to zasługa dobrej atmosfery w drużynie oraz pilnych treningów.

- Wyniki mamy niezłe - przyznaje szkoleniowiec Dawid Nowacki. - Gra wygląda różnie. Uważam, że stać nas jeszcze na lepszą grę, ale nie ma co narzekać, bo zrobiliśmy 13 punktów w 6 meczach, więc jest się z czego cieszyć. Na treningu każdy element staramy się poprawić. Przy dwóch treningach w tygodniu na pewno musimy skupiać się na szkoleniu kompleksowym: troszkę wszystkiego, żeby to jakoś funkcjonowało. (...) Nie mamy kontuzji typowo mięśniowych. Kuba Jaroch ma problemy z kolanem, ale mam nadzieję, że niedługo do nas dołączy.

Podczas ostatniego spotkania w Zduńskiej Woli, Prosna ograła 4:0 miejscową Victorię Szadek. Hat-trickiem popisał się Michał Okoń. - Cieszymy się z tego - komentuje Nowacki. - Michał zaczyna być w fajnej dyspozycji, ale zawsze skupiam się na drużynie. Dla mnie jednostki się nie liczą. Wiadomo, że w każdej drużynie musi być 2 - 3 liderów, żeby ją napędzało, jeśli chcemy grać o wyższe miejsca. Zawsze powtarzam, że drużyna jest najważniejsza.

Kapitan WKS zapewnia, że zespół dogaduje się bardzo dobrze. - Zrobił się fajny kolektyw - przyznaje Piotr Wróbel. - Treningi są ciężkie, frekwencja jest fantastyczna. Myślę, że trener nie narzeka. Wszystko to jest wypracowane ciężką pracą. Miejsce w tabeli to jej efekt. Treningi są wyczerpujące, ale ich efekty są fenomenalne. Mamy jeszcze 2 - 3 kontuzje. Tabela mówi sama za siebie, nie wygrywamy 1:0. Gra, wiadomo, mogłaby być jeszcze lepsza. Nad tym pracujemy, wszystko idzie w dobrym kierunku.

Wieruszowianie jesień dograją na boisku treningowym. Na główne boisko można byłoby już wejść, jednak umówiono się z władzami GOSiT aby to odłożyć do wiosny. - Optuję za tym aby w tym roku już nie wchodzić na to boisko - mówi prezes Mariusz Bartodziejski. - Zróbmy do porządku tamten obiekt, niech trawa się zakorzeni. Zostały nam w sumie 4 mecze u siebie, a zanim zgłosilibyśmy boisko do weryfikacji, zanim ten proces by minął, może udałoby się na ostatni mecz, więc nie ma sensu. Rundę dogrywamy na tym bocznym boisku.

W najbliższą sobotę, 19 września o 16.00, Prosna podejmuje w Wieruszowie LKS Słowian Dworszowice, następnie drużynę czeka wyjazd do Błasek, mecz na miejscu z Masłowicami, wyjazd do Konopnicy, spotkanie na miejscu z Tęczą Brodnia, spotkanie w Zduńskiej Woli z Karsznicami, mecz z Hetmanem Rusiec przy ul. Sportowej i ostatni wyjazd na spotkanie z GKS Chojne.

Wieruszowianie mają na swoim koncie 4 wygrane, remis oraz porażkę. Stosunek bramek to 15:6.

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl