25 kwietnia 2024, 14:25

Teraz

Fakty

A A A

REGION: Oddział wewnętrzny w Wieruszowie nieczynny od 1 sierpnia

Oddział wewnętrzny w wieruszowskim szpitalu będzie nieczynny od 1 sierpnia. Powodem zawieszenia pracy interny jest brak lekarzy. Obecna kadra zażądała podwyżki, na którą nie zgadza się prezes spółki.

Oddział zostanie zawieszony, i to nie wiadomo na ile, pomimo braku na to zgody wojewody łódzkiego. - Po części nie jestem zaskoczona decyzją, bo jest to w pewnym zakresie ograniczenie dostępności. Fundusz właściwie nie mógł się inaczej zachować, tym bardziej, że od jutra zamyka się Pajęczno i pulmonologia w Wieluniu. Dla nas to bez znaczenia, bo w opinii sądów administracyjnych brak lekarzy to siła wyższa. Ogólnie na całym rynku medycznym brakuje lekarzy i coraz więcej oddziałów szpitalnych się zamyka. Myślę, że sytuacja będzie się pogłębiać, bo specjaliści chcą w tym momencie pracować w jednym miejscu. Kiedyś pracowali w trzech, czterech. My, dyrektorzy, od dawna alarmowaliśmy o tym, że za chwilę będą braki kadrowe i nikt tego specjalnie nie brał pod uwagę. Myślę, że covid też psychicznie i fizycznie wykończył lekarzy, bo byli przemęczeni. Starsi, tak jak w naszym przypadku doktor Słowikowski, poszli na emeryturę. Było to po rocznej walce z covidem. W dalszym ciągu szukam specjalistów przez wyspecjalizowane grupy lekarskie. Rozmawiam z lekarzami ze śląskiego, z opolskiego, z dolnośląskiego. Wszyscy szukają lekarzy i najczęściej znajdują ich w POZ-tach, bo tam jest lżejsza praca: nie ma dyżurów, nie ma podsyłania pacjentów do diagnostyki. Jak rozmawiam z lekarzami to twierdzą, że Wieruszów jest za daleko, lepiej gdyby to była Łódź, Pabianice czy Zduńska Wola. Tutaj lekarz musiałby mieszkać,a przyjeżdżać codziennie na 7.00 to nierealne. Moja sytuacja, jako prezesa, jest nie do pozazdroszczenia. Muszę to na nowo poukładać.

Podobny problem wystąpił niedawno w Kępnie. Również tutaj wojewoda nie wydał zgody na zawieszenie pracy oddziału. Udało się jednak porozumieć z kadrą lekarską. - Tam jest zupełnie inaczej – uważa Adamus. - Jest więcej oddziałów, i nefrologia, i dializy. Jeden lekarz może zapewnić opiekę na kilku oddziałach. Gdybym miała podobny profil, to pewnie też jeden lekarz ogarniałby 2 – 3 oddziały.

 

Autor: