24 kwietnia 2024, 11:37

Teraz

Fakty

A A A

SŁUPIA POD KĘPNEM: Zabrakło dokumentów czy dobrej woli?

Konflikt na linii OSP Słupia pod Kępnem - Gmina Baranów narasta. Jak nie trudno się domyśleć, chodzi o pieniądze.

4 kwietnia strażacy z OSP Słupia pod Kępnem ruszyli do pożaru lasu w Donaborowie. Niestety podczas dowozu wody, kierowca wozu bojowego najechał na wystający korzeń z drogi, który rozciął przednią oponę w samochodzie. W wyniku tego zdarzenia auto przechyliło się na bok, co doprowadziło do zahaczenia o skład drewna. Zostały urwane zamykania żaluzji sprzętowych. 

Najechałem faktycznie na taki pień i uszkodziłem oponę - przyznał w rozmowie z Radiem SUD prezes Michał Błażejewski, który pod nieobecność innych kierowców, sam prowadził wóz do akcji gaśniczej.

Po wymianie opony i zgłoszeniu faktu KDR oraz ugaszeniu pożaru strażacy wrócili do remizy i zaczęli szukać uszkodzonych części wśród firm zajmujących się karosowaniem pojazdów. Strażacy ze Słupi znaleźli dostawcę mocowań żaluzji (koszt około 900 zł), a nową oponę wyceniono na 1200 zł.

- Napisaliśmy pismo do pani wójt o sfinansowanie naprawy tych elementów. W samorządzie, jeżeli jakieś stowarzyszenie potrzebuje środków, to składa prośbę pisemnie, żeby mieć do tego jakąś podstawę finansowania. Na słowo, dzisiaj się nie wypłaca. Chyba, że w tej gminie są inne zasady, ale ja tego nie wiem. Napisaliśmy, więc pismo, ale nie było odzewu. Pani sekretarz gminy po miesiącu przysłała nam pismo, że mamy wyjaśnić sytuację. Opisaliśmy ponownie całą sytuację, że to ja jechałem, że nie było osób trzecich itd. i znowu czekaliśmy miesiąc - podkreśla prezes Błażejewski.

Strażacy zwrócili się do gminy o zwrot kosztów naprawy, ale po kilku tygodniach od tego zdarzenia i braku reakcji ze strony gminy, sami rozpoczęli zbiórkę środków na ten cel. - Nie otrzymaliśmy zwrotu kosztów z gminy i pani wójt zasugerowała, że mamy sobie uzbierać i tak się też stało. Mamy już uzbieraną pełną kwotę - dodaje Michał Błażejewski.

W rozmowie z Radiem SUD wójt Bogumiła Lewandowska Siwek podkreśliła, że nie ma problemów, aby gmina pokryła koszty naprawy. - Absolutnie nie jest to żaden problem ze strony finansowej naszej gminy, bo to jest nasz obowiązek. Dla OSP Słupia też nie jest to chyba problem, bo na koncie tej jednostki jest ponad 50 tys zł. Tutaj chodzi o komunikacje…Pan Błażejewski nie może tylko żądać i być osobą, która nie potrafi rozmawiać. To się u pana Błażejewskiego rodziło na skutek wieloletnich powodów, o których jak będzie trzeba to powiem. Jeżeli Pan Błażejewski uważa, że jednostka powinna być finansowana z Gminy Baranów, to ja też powinnam mieć możliwość wglądu w ich finanse, a on mi tego nie chce udostępnić - powiedziała wójt.

Autor: daniel.tarchala@radiosud.pl