19 marca 2024, 06:22

Teraz

Fakty

A A A

WIERUSZÓW: To sygnalizowali radni

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radni zgłosili kilka interpelacji i wniosków. Dotyczyły one głównie dróg, chodników i ochrony środowiska.

Reprezentant Mirkowa zwrócił się o podjęcie działań zmierzających do wybudowania chodnika w ciągu drogi 450. - Droga jest w bardzo złym stanie, liczba przejeżdżających samochodów ciągle wzrasta, a samochody ciężarowe, przewożące bardzo ciężkie ładunki, po prostu niszczą drogę – przekazywał Władysław Kokot. - Jednym, największym problemem dla mieszkańców jest brak chodnika od strony Wieruszowa-Podzamcza i również brakującej części chodnika w kierunku Lubczyny, co stwarza bardzo duże zagrożenie dla zdrowia i życia pieszych, którzy nie mogą się bezpiecznie przemieszczać, ponieważ na poboczach albo znajdują się kałuże wody lub błoto a zimą zalega śnieg. W związku z tym bardzo serdecznie proszę o podjęcie działań w tej sprawie.

Radny Mirosław Jakubczak wskazał na problem niedostatecznego oświetlenia ul. Kuźnickiej od kościoła NNMP do ul. Podzamcze. - Są to lampy, już nie wypominając, pamiętające PRL, jeszcze usadowione w konarach drzew – argumentował i zaznaczył, że są one bardzo awaryjne, o czym często alarmują mieszkańcy. - Każdy przyjazd, niestety, wiąże się z pewnymi kosztami po stronie gminy. Bardzo proszę, bo mamy teraz świetnie oświetlony kościółek ewangelicki, kościołek parafialny a ten odcinek od kościoła do ul. Podzamcze nie wygląda ciekawie. Porusza się tam gros dzieci czy starsi na różnego rodzaju nabożeństwa. Nierówny chodnik, wystające studzienki i jeszcze ciemność to naprawdę stwarza niebezpieczeństwo.

Z kolei Czesław Wróblewski przypomniał, że już wielokrotnie składał interpelację dotyczącą przebudowy ul. Wieluńskiej. - Część tej ulicy jest wyremontowana i zrobiona, natomiast głównie chodzi mi o odcinek ulicy Wieluńskiej od ul. Prusa do ul. Kordeckiego. Wiadomo, że tam nie możemy zrobić remontu samej jezdni, dlatego że osiedle, które jest budowane między Wieluńską a Warszawską, a więc w rejonie szpitala, nie można odprowadzić i zrobić deszczówki, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby na tym odcinku wybudować chodnik, tym bardziej że jest zrobiony projekt. Rozumiem, że sam projekt kosztuje około, jak rozmawialiśmy ostatnio, 220 tys. zł a jeżeli nie będzie środków to przynajmniej zrobić to dwuetapowo: jesienią pierwszą część chodnika a drugą zrealizować w drugiej kolejności.

Ten sam radny pytał również o to na jakim etapie są inwestycje „środowiskowe”, jakie zarząd firmy „Pfleiderer” zapowiadał na sesji kilka miesięcy wcześniej. Wróblewski prosił aby przekazano do wiadomości etap zaawansowania prac. Przypomnijmy, że na działania ma zostać przeznaczonych 50 mln zł.

Autor: wieruszow@radiosud.pl