REGION: Uwaga na podejrzane esemesy

Coraz częściej policja informuje o nowych metodach, jakie wykorzystują oszuści, by wyłudzić od nas pieniądze. W ostatnim czasie, podając się za firmy kurierskie, rozsyłają esemesy z linkami i prośbą o uregulowanie należności za paczkę lub jej dezynfekcję. W ten sposób kilka dni temu mieszkanka Poznania straciła kilkaset tysięcy złotych. Z wiadomości, którą otrzymała wynikało, że przesyłka do niej nie dojedzie, ponieważ jest zbyt ciężka. Aby rzekomo ją odebrać, kobieta miała wpłacić 1,49zł., klikając w podany link. Początkowo nic nie wzbudziło jej podejrzeń, ponieważ często robiła drobne zakupy przez internet i oczekiwała właśnie kolejnej paczki. Niczego nieświadoma, odruchowo kliknęła na link podany w wiadomości, który przekierował ją na stronę banku i uregulowała brakująca należność. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że zarówno wiadomość, jak i strona banku nie są prawdziwe. Kolejnego dnia rano, zobaczyła na swoim telefonie kilka powiadomień sugerujących dokonanie nieautoryzowanych transakcji płatniczych z jej konta bankowego. Dopiero wtedy stało się jasne, że została oszukana.
- Co robić, aby ustrzec się przed takimi oszustami? - pyta oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie Magdalena Hańdziuk i od razu odpowiada. - Należy bardzo dokładnie czytać treść wiadomości wysyłanych przez rzekomych operatorów, czy kurierów i sprawdzać ich wiarygodność. Należy bardzo dokładnie sprawdzić na jakiej stronie internetowej dokonujemy transakcji. Nie należy wchodzić w linki dołączone do wiadomości i bezpośrednio z nich logować się z nich na swoje konta bankowe. Bądźcie ostrożni! Czasami mały szczegół, ma istotne znaczenie i może uchronić Was przed utratą oszczędności.
Warto pamiętać te słowa, kiedy otrzymamy podejrzanego esemesa.