WIERUSZÓW: Przegląd filmów krótkometrażowych

Film „Mimo wszystko” zdobył pierwsze miejsce podczas przeglądu filmów krótkometrażowych „Youth 4 film” odbywającego się w sobotni wieczór w Wieruszowie.
Na widowni obok licznie zebranej publiczności zasiedli znani aktorzy oraz ludzie związani z przemysłem filmowym. Do konkursu zgłoszono 6 amatorskich produkcji z Ostrzeszowa, Wielunia, Bralina oraz Wieruszowa. Ostatecznie okazało się, że najlepiej poradziła sobie z zadaniem młodzież z miasta gospodarzy. – Nasz film opowiada, że główny bohater mimo różnych przeciwności na końcu i tak śpiewa – zdradza reżyser Piotr Durys. – Wciąż nie mogę uwierzyć w sukces naszej pracy. Myślałem, że to nam jednak nie wyszło, jury na szczęście miało inne zdanie.
Na sobotniej gali zapachniało nieco profesjonalnymi przeglądami. Był czerwony dywan, prowadzący, zapowiedzi grup filmowych oraz nauka płynąca z rozmów ze znanymi aktorami. – To naprawdę imponujące jak ci ludzie są zaangażowani, jak potrafią i chce im się – opowiada Izabela Kuna, przewodnicząca jury. – Nie boją się opowiadać o czym myślą, jakie mają pragnienia i to jest super. Wszystkie opowieści zrobiły na nas ogromne wrażenie, ale nie wszystkie oczywiście mogły zostać nagrodzone. Takie inicjatywy, a mam nadzieję, że nie jest to ostatnia tutaj, są nieprawdopodobne.
Pod wrażeniem był także Bronisław Wrocławski, aktor znany m.in. z filmu „Vabank” czy serialu „Barwy szczęścia” . – Parę lat kręcę się po tym zawodzie i takie rzeczy, a robię się coraz bardziej sentymentalny, budzą we mnie łzy oraz radość. Pierwszy raz byłem na takim mini festiwalu twórczości filmowej a brałem udział w różnych festiwalach twórczości teatralnej. Tutaj najbardziej ujęła mnie wrażliwość młodzieży. Była to zwykła, ludzka, czysta, piękna wrażliwość. Potrafią dotknąć tak różnych tematów i tak hojnie swoją wyobraźnią chcą obdarzyć widownię, co zresztą było słychać po jej reakcjach.
Serialowa „Majka” czyli Joanna Osyda pochodząca z Konopnicy w sąsiednim powiecie wieluńskim swoją drogą zawodową udowadnia, że jeśli się chce to nawet osoby z małych miejscowości mogą zaistnieć w wielkim świecie telewizyjnym oraz na deskach teatrów. – Przez wiele lat chodziłam do Młodzieżowego Domu Kultury, gdzie spotkałam wspaniałych nauczycieli, którzy we mnie uwierzyli. Ja dzięki nim uwierzyłam w siebie. Wydaje mi się, że odległość do większych miast jest oczywiście jakąś trudnością, ale jeśli się bardzo chce to akurat to jest pokonać najłatwiej. Trudniej jest pewnie obudzić w sobie potrzebę dążenia do celu. Szczególną uwagę zwróciliśmy na role, bo były bardzo dobre kreacje. Bardzo widoczna była wrażliwość, świeżość, której czasem po wielu latach można zazdrościć.
Sobotnia gala dla wielu osób nie była podsumowaniem działań projektowych. W nagrodę 3 najlepsze grupy otrzymały możliwość wzięcia udziału w dniu zdjęciowym na planie filmu krótkometrażowego. – Mamy nadzieję, że jakaś grupa, bez względu na granice administracyjne, będzie z nami pracować dalej – przyznaje Dawid Kosakiewicz, dyrektor Wieruszowskiego Domu Kultury oraz przedstawiciel bralińskiego stowarzyszenia „ARTwarium”, które było odpowiedzialne za projekt. – Zasadą, od której wyszliśmy, było to, że wszyscy wychodzą stąd wygrani. Co prawda jest nagroda za 1 miejsce, ale również inne grupy odebrały nagrody oraz statuetki. Wiemy, że młodzież dobrze spędziła czas, świetnie się bawiła i się sprawdziła. Mamy nadzieję, że ona zostanie z nami i dalej będzie się rozwijać.
Kilka tygodni wcześniej grupy filmowe wzięły udział w warsztatach, które poprowadziła Izabela Kuna.