20 kwietnia 2024, 13:37

Teraz

Fakty

A A A

WIERUSZÓW: Radni robią drogę dla siebie?

Kilkanaście dni temu gmina Wieruszów otrzymała rządowe dofinansowanie do planowanej przebudowy ul. Kolejowej w Wieruszowie. Szybko zaczęto spekulować, że wspólną rzepkę zaczęli sobie skrobać radny powiatowy Marek Stojecki oraz jego nowy sąsiad, przewodniczący Rady Miejskiej Adam Śpigiel. Do scen rodem z filmów Barei doszło natomiast w gminie Łubnice.
   

Zdaniem radnych to są zwykłe insynuacje, ponieważ projekt na przebudowę ul. Kolejowej powstał już dużo wcześniej, zanim panowie stali się niedalekimi sąsiadami. Takie głosy traktują bardziej jako polityczną grę przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. 

- Z tego co mi wiadomo to głównym inicjatorem przebudowy tej drogi jest pan radny powiatowy Marek Stojecki i radny miejski Mirosław Jakubczak  – komentuje przewodniczący Adam Śpigiel. - Z rozmowy wynika, że już 2 – 3 lata temu starano się o remont tej drogi, był już zrobiony projekt, co jest najważniejsze, aby dostać do tego dofinansowanie. Ten projekt czekał dwa lata na realizację, akurat tak się złożyło, że w tej chwili za pomocą otrzymano dofinansowanie w kwocie 595 tys. zł i dlatego ta droga będzie remontowana. To nie jest tak, że ktoś nagle wymyślił sobie remont ul. Kolejowej. To starania od 2 – 3 lat mieszkańców i radnych, których wymieniłem. 

Radny Marek Stojecki oficjalnie nie chciał skomentować sprawy, jednak również w kuluarowych dyskusjach uśmiechał się z powodu złośliwych oskarżeń. O remoncie drogi rzeczywiście mówiło się od kilku miesięcy, bo będzie to uzupełnienie przebudowy głównej arterii miasta oraz częściowej rewitalizacji dworca i wieży ciśnień. Nawet burmistrz w niedawnym wywiadzie dla Radia SUD wspominał, że to głównie dzięki staraniom radnego powiatowego i udziale posła Piotra Polaka udało się pozyskać dofinansowanie. - Myślę, że to nie gmina – utrzymywał Rafał Przybył. - To osoby, które są związane z samorządem gminnym ale też i powiatowym. Mówię tutaj o panu Marku Stojeckim, ale też mówię o panu pośle Piotrze Polaku. Chciałbym, żeby to wybrzmiało, że to nie gminie udało się to pozyskać, oczywiście braliśmy udział w rozmowie, natomiast trudno mi przypisywać sobie tego typu kroki, ponieważ to się odbywało też przy dużym udziale innych osób. 

Zostawiając Wieruszów przenieśmy się jeszcze na chwilę do gminy Łubnice, gdzie tego samego dnia przekazano środki na budowę ulicy w Wójcinie. W całym zamieszaniu zapomniano o zaproszeniu wójta albo chociaż szeregowego przedstawiciela urzędu. Dotację odebrali mieszkańcy, których ostatnio często widać w towarzystwie działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Wśród obdarowanych miał znajdować się także PiS-owski kandydat na wójta. Jak udało nam się dowiedzieć, wojewoda bądź jego przedstawiciel prawdopodobnie kolejny raz pojawią się w terenie, z tym że teraz mają trafić  już do osób związanych z samorządem gminnym. Cała sytuacja pachnie nieco klimatami Barei. Do wyborów zapach pewnie będzie coraz intensywniejszy, ale cóż poradzić, przecież taki mamy klimat. 

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl