WIERUSZÓW: Repatrianci zamieszkają w mieście?

Burmistrz Wieruszowa rozważa możliwość zaproszenia repatriantów do osiedlenia się na terenie gminy. To pomysł, który być może będzie furtką do uratowania dworca PKP przy ul. Kolejowej.

Od wielu lat trwają starania o uratowanie kolejowych zabytków. Obecne władze miasta doszły do porozumienia z PKP. W przypadku znalezienia recepty na remont dworca spółka przekaże na rzecz samorządu swoją własność. Jedną z propozycji było znalezienie przedsiębiorców, którzy rozpoczęliby na miejscu jakąś działalność. Pomysł najwyraźniej nie wypali, ponieważ osoby zainteresowane kupnem dworca bały się wymogów, jakie stawia konserwator zabytków. Teraz pojawił się pomysł zaproszenia do miasta repatriantów. – To nasi rodacy z okolic byłego Związku Radzieckiego – przypomina Rafał Przybył. – Na terenie gminy borykamy się z zasobem mieszkaniowym a w związku z chęcią ratowania dworca PKP powstał pomysł, żeby tam zaadaptować kilka mieszkań. Funkcjonuje program, który na takie działania przewiduje dofinansowania. Jedna rodzina może dostać do 150 tys. zł i my chcielibyśmy z tego skorzystać.

Jak można było dowiedzieć się na ostatniej sesji, władze rozważają możliwość zaproszenia 5 – 6 rodzin. Ustawę w tej sprawie przygotował rząd Prawa i Sprawiedliwości. Do tej pory z terenu byłego ZSRR powróciło do kraju około 5 tys. repatriantów. W sumie ustawa może objąć 10 tys. osób. Repatrianci, którzy powrócą do Polski będą mogli liczyć na specjalne świadczenia w formie zasiłku.