Jest szansa, że jeszcze tego lata wieruszowski samolot - nieodłączny symbol miasta - powróci do kondycji turystycznej świetności. Gmina dokona jego częściowego remontu, dzięki czemu w środku oraz na placu Zamczyska będzie mogła działać gastronomia połączona z ogródkiem piwnym.
Próby ratowania wieruszowskiego samolotu rozpoczęły się już kilkanaście miesięcy temu. Najpierw poddano ocenie jego stan techniczny oraz badano konstrukcję. Okazało się, że nie jest jeszcze tak źle i dzięki konserwacji znów będzie można wejść do środka, napić się kawy albo piwa. - Jest to wizytówka miasta w nie najlepszej kondycji - przyznaje burmistrz Rafał Przybył. - Nie tylko w kontekście 650-tej rocznicy miasta, ale przede wszystkim po to by ratować ten obiekt konsultowaliśmy się ze specjalistami z Politechniki Wrocławskiej. Oni orzekli, że pokład nadal będzie mógł być wykorzystywany. Obecnie przystępujemy do kolejnych prac zaleconych przez specjalistów. Będzie malowanie, remont schodów oraz remont wnętrza.
Burmistrz ma nadzieję, że w lipcu będzie można do środka zaprosić pierwszych mieszkańców. W środku, albo bezpośrednio przy samolocie, miałby funkcjonować ogródek piwny prowadzony przez przedsiębiorcę, który podpisze z gminą umowę dzierżawy.