25 kwietnia 2024, 18:15

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

BOBROWNIKI: Ród Janickich doczekał się monografii

Wieś Bobrowniki w gminie Grabów nad Prosną jest w ostatnich latach często obiektem badań genealogicznych. Kilka lat temu światło dzienne ujrzała dwutomowa publikacja „Nasi przodkowie 1618-1920” autorstwa Marii i Macieja Latajków. Aktualnie natomiast na wydanie czeka monografia o 400-letniej historii rodziny Janickich. Jej autorem jest Jurek Janicki z Warszawy, który na tworzenie dzieła poświęcił kilkanaście ostatnich lat, od przejścia na emeryturę.
- Jak każdy zacząłem zadawać pytania „tato, a skąd ty jesteś, a skąd dziadek” itd. - mówi. - Oczywiście to często przychodzi za późno, kiedy na przykład dziadek już nie żyje i nie ma kogo zapytać. Na szczęście mój ojciec żył dość długo i miał jeszcze w miarę dobrą pamięć, więc udzielił mi paru wskazówek. Zacząłem więc szukać.
Poszukiwanie i analizowanie dostępnych dokumentów oraz rozmowy z wieloma ludźmi pozwoliły Jurkowi Janickiemu na postawienie tezy, że jego ród wywodzi się właśnie z Bobrownik. To tam w roku 1824 urodził się i został ochrzczony jego pradziadek Antoni.
- Jego późniejsze losy nie są znane, natomiast odnajduje się w połowie lat czterdziestych, kiedy wziął ślub z panną Ceglarkówną w Parafii Czastary w zaborze rosyjskim – kontynuuje autor. - Mając informację, że tam się ożenił, zacząłem grzebać dalej.
Badania doprowadziły autora monografii do roku 1627 roku, kiedy to na świat miał przyjść protoplasta rodu – Paweł.
- Po drugiej wojnie światowej sporo naszej rodziny zasiedliło ziemie odzyskane. Ja urodziłem się w Ełku na Mazurach, ale znalazłem członków rodziny, którzy są rozpierzchnięci od Szczecina aż po Wrocław. Cały zachodni pas Polski.
Jurek Janicki nie kryje, że jest pod wrażeniem współczesnych Bobrownik.
- Choć wieś nie jest typową „ulicówką”, taką jaką spotyka się w centralnej Polsce, tylko jest jak kolonia, domki są rozrzucone, to integracja mieszkańców jest dla mnie niezwykła. Okazało się, że są tam takie cztery koła zamachowe, które wspaniale współdziałają.
Mowa o Ochotniczej Straży Pożarnej, Kole Gospodyń Wiejskich, Ludowym Zespole Sportowym oraz Stowarzyszeniu Rozwoju Wsi Bobrowniki. Niedawno w miejscowej sali OSP odbyło się spotkanie z autorem monografii, w którym udział wzięło ponad sto osób. Znaczna ich część zadeklarowała chęć nabycia publikacji. Jak zapowiada Jurek Janicki, nakład liczyć będzie 200 sztuk.
Fot. Jurek Janicki/Facebook

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl