28 marca 2024, 12:55

Teraz

12°

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Już za kilka dni matura

Już dosłownie za kilka dni polskie szkoły ponadpodstawowe staną przed nie lada wyzwaniem, jakim jest przeprowadzenie matur i egzaminów zawodowych z zachowaniem reżimu sanitarnego. Sprawdzaliśmy jak przygotowania do tego niecodziennego przedsięwzięcia przebiegają w Ostrzeszowie. Już w najbliższy poniedziałek (8 czerwca) z ponad miesięcznym opóźnieniem startują tegoroczne matury. Dyrektorzy ostrzeszowskich placówek oświatowych zgodnie deklarują, że niemal wszystko jest już dopięte na ostatni guzik.
Dariusz Grzesik (dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Ostrzeszowie)
- Jesteśmy na etapie przygotowywania sal, aby można było w bezpieczny sposób przyjać uczniów w szkole. Zakupiliśmy sporo środków dezynfekujących, maseczki ochronne, przyłbice, fartuchy dla pracowników, dozwoniki, spryskiwacze.  W każdej klasie takie środki są przygotwane. W tej chwili odbywają się w szkole konsultacje indywidualne, przede wszystkim dla uczniów przygotowujących się do egzaminów zawodowych i matur. Jest gartska uczniów, którzy z tego korzystają. To nie jest tak, że oni umawiają się z nauczycielem i w dowolnym czasie przychodzą. Wszystko jest skoordynowane, ujęte w harmonogram. Opracowujemy harmonogram. Uczeń, który rozpoczyna egzamin maturalny o godzinie 9:00, w zależności od tego, na jaką literę zaczyna się jego nazwisko, przychodzi o określonej godzinie do szkoły. Tak, by ich nie grupować przed salami, by zminimalizować możliwość bezpośredniego kontaktu dużej grupy uczniów w jednym czasie. Po 24 osoby co 15 minut będziemy zapraszali do szkoły. Zmieścimy tę liczbę na sali gimnastycznej, z zachowaniem odpowiednich odległości. Z dwóch stron wejścia na salę. Do wszystkiego, myślimy, uczniowie są przygotowywani. Największe obawy, jeżeli chodzi o organizację matur i egzaminów zawodowych, wiążą się z tym, że w jednym czasie zdaje dosyć duża grupa uczniów. Będzie bardzo trudno, ale będziemy robili wszystko, co w naszej mocy, aby oni nie gromadzili się przed egzaminami, oczekując na wejście na salę, czy później, po wyjściu z sali, wymieniali się spostrzeżeniami i wrażeniami. Na to w swoich wytycznych uwagę zwracają Ministerstwo Edukacji Narowej i Główny Inspektorat Sanitarny.
Ziemisław Szmaj (dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Ostrzeszowie)
- Przygotowujemy harmonogram komisji egzaminacyjnych, środki dezynfekujące, środki bezpieczeństwa. Przy wejściu na salę egzaminacyjną trzeba zachować odstępy, więc próbujemy to odpowiednimi taśmami wyznaczyć. Uczeń będzie wchodził na salę w odpowiedniej odległości od innych. Przygotowujemy wszystkie stoły i krzesła, ale jeszcze ich nie wnosimy, bo są rozporządzenia, które mówią, żeby je wcześniej zdezynfekować. Chcemy też dobrze zmierzyć odległości między stolikami, między zdającymi. Logistycznie jest to trudne, ale znaleźliśmy rozwiązanie. Na główna salę będziemy wprowadzali uczniów dwoma wejściami, które są naprzeciw sali gimnastycznej. Z jednej i z drugiej strony po 60 osób. Natomiast do trzeciej sali będzie trzecie wejście i również będzie zapewniona wymagana odległość między zdającymi. W kolejce maturzyści będą musieli mieć założone maseczki, ale kiedy już zasiądą, będą mogli je zdjąć. Muszą też przynieść własne butelki z piciem, które dotychczas zapewnialiśmy.
Michał Błoch (dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Ostrzeszowie)
- W naszej szkole wszystkie przygotowania powoli dobiegają końca. Prowadzone są jeszcze oczywiście konsutlacje z młodzieżą, tegorocznymi absolwentami. Grupy mogą być maksymalnie 12-owobowe plus prowadzący, natomiast online konsultacje odbywały się juz wcześniej, dzięki uprzejmości i życzliwości nauczycieli, którzy nie mieli obowiązku, ale chcieli pomóc swoim wychowankom. Jeżeli chodzi o sprawy techniczne, to wszystko jest na dobrej drodze, żeby za chwilę było gotowe na sto procent i czekało na maturzystów. Oczywiście stosujemy się do wszystkich wytycznych Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego. Zakupiono środki dezynfekcyjne, załatwiono mnóstwo innych spraw, które są wymagane. Prawie w stu procentach jesteśmy już przygotowani. Egzamin będzie się odbywał najczęściej w jednej sali, czasami w dwóch, maksymalnie w trzech (tak będzie w przypadku języka angielskiego). Jedna osoba zdaje egzamin w domu. Myślę, że jesteśmy już na tyle przygotowani i doświadczeni, że powinniśmy sobie ze wszystkimi, nawet nagłymi, sprawami poradzić.
D. Grzesik i Z. Szmaj muszą zadbać nie tylko o właściwy przebieg egzaminów dojrzałości, ale także egzaminów zawodowych. Ich zdaniem, to zadanie zdecydowanie trudniejsze. Dyrektorzy nie kryją ponadto, że ich obawy budzi, wciąż przecież realne, zagrożenie koronawirusem. Miejmy nadzieję, że wszystkich tych komplikacji uda się uniknąć i wszystko przebiegać będzie zgodnie z planem. Nie ulega jednak wątpliwości, że przed absolwentami szkół ponadpodstawowych oraz ich nauczycielami kilka trudnych tygodni.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl