25 kwietnia 2024, 22:00

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Niedziela dla smakoszy i łasuchów

37 pasztetów i 35 potraw z gęsi, a do tego 28 nalewek i 15 porcji słodkich rogalików – wszystko to poddano ocenie kapituły podczas tegorocznej edycji Ogólnopolskiego Festiwalu Pasztetników i Potraw z Gęsi. Impreza odbywała się w ostatnią niedzielę (17 września) w Ostrzeszowie. Konkursy kulinarne były oczywiście centralnym punktem programu Festiwalu. Kapitule, podobnie jak w poprzednich latach, przewodniczył prof. Stanisław Wężyk. Jak wynika z jego obserwacji, uczestnicy konkursu coraz chętniej eksperymentują.
-W moim rozumieniu ten Festiwal powinien się obracać wokół tradycyjnych pasztetów i pieczeni z gęsi, a tymczasem dzisiaj była cała gama nowych potraw. Między innymi pasztet z cukinii. Mnie to zaskoczyło. Miał formę pasztetu, ale niestety nie smakował jak pasztet. I takich przykładów mieliśmy cały szereg.
Chęć modyfikowania dobrze znanych przepisów szczególnie widoczne jest w kategorii kół gospodyń wiejskich. Zdaniem prof. Wężyka to m.in. efekt zmian pokoleniowych.
-Zmienia się pokolenie gospodyń, zmienia się sposób przygotowywania potraw. Zmieniają się również smaki konsumentów, którzy żądają czegoś nowego. A my musimy się zastanowić nad nową formą oceny, bo co tu dużo mówić, w komitecie oceniającym zasiadali ludzie z pewnymi przyzwyczajeniami. Teraz musimy w sobie to przełamać.
Wielki sukces odniosło Koło Gospodyń Wiejskich z miejscowości Korpysy, które zdobyło dwa pierwsze miejsca w kategorii pasztet. Jest to tym bardziej godne podkreślenia, że panie debiutowały w festiwalowym konkursie.
-Wcześnie startowały nasze teściowe, matki, a potem długo była cisza i spokój. Teraz stwierdziłyśmy, że wystartujemy tak z biegu, ale nie liczyłyśmy, że zajmiemy pierwsze miejsce, nigdy w życiu - przyznaje członkini Koła Monika Guzenda – Gąski dostałyśmy, zostały wychowane w naszych gospodarstwach. Z nich powstały nasze paszteciki. Był pasztet z gruszką, z żurawiną i z grzybami w cieście kruchym. Mamy dwa pierwsze miejsca, to naprawdę niesamowite. Będziemy za rok startować.
Na tym jednak nie koniec, ponieważ w zgodnej opinii jurorów oraz uczestników imprezy KGW Korpysy przygotowało najlepsze stoisko gastronomiczne. Zgromadzone na nim potrawy znikały dosłownie w mgnieniu oka.
-Po pierwsze czernina, miałyśmy też gulasz z żołądków, swojskie serki dojrzewające, naszą typowo korpysiańską zupę. Nie mogę zdradzić szczegółów bo to taki nasz przepis, kluski łyżką kładzione, dwa rodzaje gziki, swojskie szynki, koreczki, jak zwykle smalec – wylicza M. Guzenda – Powiem szczerze, że nie zdążyłyśmy się najeść.
Pozostałe pierwsze miejsca w konkursach przypadły m.in. Zespołowi Szkół nr 2 w w Ostrzeszowie, Liceum Politechnicznemu w Drohobyczu na Ukrainie, restauracji P jak Pysznie w Kępnie oraz Gospodarstwu Agroturystycznemu „Pałac” z Popowa Starego.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl