25 kwietnia 2024, 23:32

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Młoda duchem 70-latka

We wrześniu 1946 roku swoją działalność rozpoczęła Miejska Biblioteka Publiczna w Ostrzeszowie. Od tego momentu mija więc dokładnie 70 lat, co obecna kadra placówki postanowiła uczcić szeregiem różnorodnych wydarzeń, w tym uroczystym spotkaniem odbywającym się w środę 21. sierpnia. Z zaproszenia na urodziny Biblioteki skorzystali m.in. przedstawiciele władz samorządowych miasta i powiatu oraz innych instytucji kultury, a także osoby związane z placówką-jubilatką w przeszłości.
-Choć nasza biblioteka ma już 70 lat, to jest to 70-latka wciąż młoda duchem i z każdym rokiem ma się coraz lepiej - stwierdziła w swoim wystąpieniu dyrektor Dorota Owczarczak – Serdecznie zapraszamy w jej gościnne progi, nie tylko od święta, z okazji podobnych jak dziś uroczystości, ale każdego dnia, po książkę, uśmiech i dobre słowo, którego u nas nie brakuje.
Rozpoczynając funkcjonowanie, ostrzeszowska biblioteka miała w księgozbiorze 191 tomów, a na liście czytelników - 177 osób. Pierwsza siedziba mieściła się na roku ul. Powstańców Wlkp. i ul. Przesmyk. Aktualnie na bibliotecznych pólkach w siedzibie głównej oraz trzech filiach wiejskich spoczywa 69 tys. woluminów, a liczba zarejestrowanych czytelników wzrosła do 2,5 tysiąca.
-Aby sprostać rosnącym wymaganiom czytelników, obok tradycyjnego, wciąż uzupełnianego księgozbioru, na półkach pojawiają się audiobooki, materiały biblioteczne opracowywane i udostępniane są cyfrowo, a obsługa czytelnika odbywa się w programie bibliotecznym „Sowa 2” – dodała D. Owczarczak. 
Przez dziesięć lat, od 1992 do 2002 Biblioteka działała w strukturach Ostrzeszowskiego Centrum Kultury, a od 1 stycznia 2013 roku jest samodzielną osobą prawną. 15 października 1972 roku placówce nadano imię  Stanisława Czernika, wywodzącego się z ziemi ostrzeszowskiej poety, który jest także patronem, organizowanego cyklicznie, ogólnopolskiego konkursu poetyckiego. Z usług Biblioteki korzystali m.in. burmistrz Mariusz Witek i starosta Lech Janicki. Obaj złożyli na ręce dyrektor D. Owczarczak urodzinowe gratulacje i życzenia kolejnych, pełnych sukcesów lat, a L. Janicki dzielił się swoimi wspomnieniami z dzieciństwa.
-To była czwarta, może piąta klasa. Mieszkałem tu niedaleko, na ul. Sikorskiego. Najpierw oczywiście oddział dziecięcy, gdzie były takie niskie półki z książkami podróżniczymi i historycznymi. Większość przeczytałem. Wypożyczałem po kilka, a nawet kilkanaście książek.
Jak na imprezę urodzinową przystało, nie zabrakło prezentów. Goście wzbogacili księgozbiór o kolejne interesujące pozycje, a gospodarze odwdzięczyli się okolicznościowymi upominkami, kawą serwowaną przez mistrza świata baristów Leszka Kopcio oraz sporą dawką muzyki. Niespodziankę w postaci piosenki, przygotowały też pracownice Biblioteki.


 


 

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl