OSTRZESZÓW: W hołdzie ofiarom Katynia i Smoleńska
Rozrywka i oświata
A
A
A
OSTRZESZÓW: Pyrlandia w Zespole Szkół nr 1
W sobotę (20 listopada) Ostrzeszów na kilka godzin stał się królestwem ziemniaka, kartofla lub, jak na Wielkopolskę przystało, pyry. Doszło do tego za sprawą konkursu zorganizowanego przez samorząd wojewódzki. Do rywalizacji „Na największą wielkopolską pyrę oraz najsmaczniejsze jadło z pyry” stanęły koła gospodyń wiejskich, szkoły, stowarzyszenia, lokalne grupy działania i indywidualni rolnicy. Gospodarzem wielkiego finału był Zespół Szkół nr 1.
- Jestem zadowolony, bo jak na organizację konkursu po raz pierwszy to myślę, że zainteresowanie jest bardzo duże - stwierdził Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Mam na myśli zarówno tych, którzy sie postarali i przynieśli ziemniaki do ważenia, jak i uczestników konkursu na najsmaczniejsze jadło z pyry. Bardzo dużo propozycji przygotowanych m.in. przez średnie szkoły gastronomiczne i koła gospody wiejskich. Bardzo duża konkurencja, ale kogoś trzeba wybrać. Najważniejsze jednak, że zrobiliśmy promocję ziemniaka, z którym Wielkopolska jest przecież od lat związana. Na Wielkopolan mówi się, że to są pyry. My się tego nie wstydzimy, wręcz odwrotnie, promujemy to warzywo jako to, z którym Wielkopolska jest mocno związana. Pokazujemy też jak dużo można zrobić z wykorzystaniem ziemniaka.
Rzeczywiście, uczestnicy wręcz prześcigali się w propozycjach potraw, w których pyra jest podstawowym składnikiem. I te dobrze znane i często goszczące na naszych stołach, jak i wyszukane i oryginalne. Obok prażonek, plendzów, sałatek, pyr z gzikiem, szarych klusek i kopytek skosztować można było prażuchów zawijanych w kapuście czy pyr... z robakiem. Zdaniem jury bezkonkurencyjne okazały się jednak "Tarte kluski z mięsem" przygotowana Marię Maj, jedno z kilku dań wystawionych przez Ostrzeszowską Lokalną Grupę Działania.
- Były jeszcze inne, ziemniaki zawijane w boczek z nadzieniem z kaszanki i kiszonej kapusty, ziemniaki z gęsią i musem z dyni, placuszki z kaszanką i ziemniaki z gzikiem - wylicza M. Maj.
Drugiej miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich w Przytocznicy za biały barszcz na żeberkach z ziemniakami, a trzecie – Stowarzyszenie Szansa dla Trzebienia za kopytka ze szpinakiem. Wyróżnienie zdobyła uczennica Zespołu Szkół nr 1 w Ostrzeszowie Julia Jakóbczak. Chyba jeszcze większe emocje wzbudził konkurs na największą pyrę z tegorocznych zbiorów. Choć konkurencja była silna to zwycięzca mógł być tylko jeden. Granicę dwóch kilogramów przekroczył bowiem wyłącznie okaz wyhodowany w miejscowości Michałów Drugi niedaleko Kalisza.
- Jest to odmiana Mazur, ziemniak typu konsumpcyjnego, ogólnoużytkowy, jego miąższ jest lekko mączysty, jasnożółty, a więc typowy dla zachodniej Polski. Bardzo smaczna odmiana - opisuje właścicielka gospodarstwa Kinga Włodarz. - To pierwszy taki okaz, jaki udało mi się wyhodować. Nie mam jeszcze konkretnych planów co do niego, ale na pewno się nie zmarnuje.
Drugie miejsce w konkursie zajęła ważąca ponad 1,5 kg pyra wyhodowana przez Jana Szukalskiego z Rososzycy, a trzecie miejsce, ważąca 1,3 kg bulwa zgłoszona do konkursu przez KGW Potworowianki z Potworowa.
- Jestem zadowolony, bo jak na organizację konkursu po raz pierwszy to myślę, że zainteresowanie jest bardzo duże - stwierdził Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Mam na myśli zarówno tych, którzy sie postarali i przynieśli ziemniaki do ważenia, jak i uczestników konkursu na najsmaczniejsze jadło z pyry. Bardzo dużo propozycji przygotowanych m.in. przez średnie szkoły gastronomiczne i koła gospody wiejskich. Bardzo duża konkurencja, ale kogoś trzeba wybrać. Najważniejsze jednak, że zrobiliśmy promocję ziemniaka, z którym Wielkopolska jest przecież od lat związana. Na Wielkopolan mówi się, że to są pyry. My się tego nie wstydzimy, wręcz odwrotnie, promujemy to warzywo jako to, z którym Wielkopolska jest mocno związana. Pokazujemy też jak dużo można zrobić z wykorzystaniem ziemniaka.
Rzeczywiście, uczestnicy wręcz prześcigali się w propozycjach potraw, w których pyra jest podstawowym składnikiem. I te dobrze znane i często goszczące na naszych stołach, jak i wyszukane i oryginalne. Obok prażonek, plendzów, sałatek, pyr z gzikiem, szarych klusek i kopytek skosztować można było prażuchów zawijanych w kapuście czy pyr... z robakiem. Zdaniem jury bezkonkurencyjne okazały się jednak "Tarte kluski z mięsem" przygotowana Marię Maj, jedno z kilku dań wystawionych przez Ostrzeszowską Lokalną Grupę Działania.
- Były jeszcze inne, ziemniaki zawijane w boczek z nadzieniem z kaszanki i kiszonej kapusty, ziemniaki z gęsią i musem z dyni, placuszki z kaszanką i ziemniaki z gzikiem - wylicza M. Maj.
Drugiej miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich w Przytocznicy za biały barszcz na żeberkach z ziemniakami, a trzecie – Stowarzyszenie Szansa dla Trzebienia za kopytka ze szpinakiem. Wyróżnienie zdobyła uczennica Zespołu Szkół nr 1 w Ostrzeszowie Julia Jakóbczak. Chyba jeszcze większe emocje wzbudził konkurs na największą pyrę z tegorocznych zbiorów. Choć konkurencja była silna to zwycięzca mógł być tylko jeden. Granicę dwóch kilogramów przekroczył bowiem wyłącznie okaz wyhodowany w miejscowości Michałów Drugi niedaleko Kalisza.
- Jest to odmiana Mazur, ziemniak typu konsumpcyjnego, ogólnoużytkowy, jego miąższ jest lekko mączysty, jasnożółty, a więc typowy dla zachodniej Polski. Bardzo smaczna odmiana - opisuje właścicielka gospodarstwa Kinga Włodarz. - To pierwszy taki okaz, jaki udało mi się wyhodować. Nie mam jeszcze konkretnych planów co do niego, ale na pewno się nie zmarnuje.
Drugie miejsce w konkursie zajęła ważąca ponad 1,5 kg pyra wyhodowana przez Jana Szukalskiego z Rososzycy, a trzecie miejsce, ważąca 1,3 kg bulwa zgłoszona do konkursu przez KGW Potworowianki z Potworowa.
