20 kwietnia 2024, 18:08

Teraz

Sport

A A A

LEKKOATLETYKA: Mistrzostwa Aktywnego Ostrzeszowa

7 marca ponad dziewięćdziesięciu zawodników z całego regionu stanęło na starcie II Otwartych Aktywnego Ostrzeszowa. To jedna z najmłodszych imprez biegowych organizowanych na naszym terenie, ale już cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Na frekwencję trudno było narzekać, tym bardziej, że tego dnia pogoda nie rozpieszczała.
-My się bardzo cieszymy, że pomimo takiej niezbyt przyjemnej aury wszyscy pojawili się na naszym biegu - przyznaje Jarosław Zawierta, organizator zawodów - Jako, że są to mistrzostwa naszej grupy, więc z automatu startują nasi zawodnicy, ale nie tylko. W końcu są to otwarte mistrzostwa, więc mamy też znajomowych z Międzyborza, z Ostrowa Wielkopolskiego, z Kalisza. Trasa malownicza. Znajdujemy się w Leśnictwie Aniołki, pięknie rejony, piękne lasy. Sześć kilometrów, trasa typowo leśna, typowo crossowa, nie ma tutaj asfaltu. Nie ma specjalnych podbiegów. Jest tak przygotowana, żeby każdy mógł ją pokonać.
Dla wielu zawodników było to znakomite przetarcie przed większymi wydarzeniami. W kategorii open, wśród mężczyzn równych sobie nie miał Sławomir Dąbrowski.
-Trasa fajna, płaska, dość szybka, warunki nie do końca najlepsze, ale przede wszystkim dla wszystkich równe - ocenił. - Kałuże były, trzeba było je omijać, ale nie jest źle, w treningu nieraz jest gorzej.
Spośród startujących pań jako pierwsza na metę przybiegła Daria Zborowska.
-Można powiedzieć, że spoko, tylko na początku był problem bo zimno, ale rozgrzałam się i było ok. Nie było twardo. Atmosfera super, fajnie. Mam nadzieję,  że za rok będzie lepiej jeżli chodzi o czas, żebym tak się nie męczyła wydolnościowo. Nieraz mam poczucie, że wypluwam płuca. Walczę też z głową. Biegam już ponad rok i jestem w szoku, że osiągnęłam już tyle sukcesów. To nakręca.
Niestety, jeden z głównych faworytów mistrzostw Adam Noculak, na około dwieście metrów przed metą i będąc wówczas na drugim miejscu uległ bardzo poważnej kontuzji. Ze złamaniem nogi został przetransportowany do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Piękną postawą wykazał się ostrowianin Marcin Grzeszczyk. To właśnie on ostatecznie został wicemistrzem, ale nagrodę za to osiągnięcie przekazał A. Noculakowi, któremu życzymy jak najszybszego powrotu do pełni sił. Aktywny Ostrzeszów to działająca prężnie od kilku lat grupa biegowa, systematycznie zyskująca na sile i znaczeniu. W jej treningach uczestniczy obecnie ponad 60 osób.
-Staramy się działać w naszym mieście i promować typowo amatorskie bieganie – wyjaśnia J. Zawierta – Organizujemy różne akcje, w tym ten nasz koleżeński bieg, spotkania biegowe, otwarte treningi. Chcemy zachęcać do uprawiania aktywności fizycznej.
Aktywny Ostrzeszów to typowo oddolna, nieoficjalna inicjatywa i taka ma pozostać.
-Cały czas chcemy zostać takim nieoficjalnym bytem – uważa Krzysztof Machaj – Nie chcemy być stowarzyszeniem, związani prawnie. Taka nieformalność daje luz, swobodę. Coraz więcej osób biega w Ostrzeszowie. Prowadzimy akcję „Rozbiegajmy Ostrzeszów”, spotykamy się raz lub dwa razy w miesiącu. Czekamy na nowych ludzi, aż przyjdą i pobiegają razem z nami. Mamy trasy krótsze i dłuższe, dla każdego coś się znajdzie.
Co ważne, grupa ma silne wsparcie ze strony władz samorządowych, czego dowodem jest uczestnictwo w biegu burmistrza Patryka Jędrowiaka. Związanie się z Atywnym Ostrzeszowem to bez wątpienia jedna z najlepszych propozycji dla tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił w bieganiu, ale nie do końca wiedzą jak zacząć.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl