24 marca 2025, 21:07

Teraz

Sport

A A A

LEKKOATLETYKA: Najlepsi zawodnicy LKS „Orkan” Ostrzeszów nagrodzeni

Wiktor Wróbel to bezapelacyjny zwycięzca kolejnej edycji rankingu zawodników występujących w barwach LKS „Orkan” Ostrzeszów. Uroczystość podsumowująca zeszłoroczne starty lekkoatletów odbyła się 7 marca w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego. Spotkanie rozpoczęto minutą ciszy w intencji zmarłego w ubiegłym roku założyciela i pierwszego prezesa klubu "Orkan" Edmunda Ostrowskiego. Następnie wyróżnienia „Serce dla Orkana” wręczono osobom, instytucjom i firmom regularnie wspierającym klub i w ten sposób przyczyniającym się do jego sukcesów. A tych rok 2024 przyniósł co niemiara. Zdecydowanie największych dostarczył kępnianin Wiktor Wróbel, który jako pierwszy zawodnik w dotychczasowej historii „Orkana” wypełnił normę na klasę mistrzowską. Jest medalistą mistrzostw Polski juniorów na 200 i 400 m, ale co najważniejsze został zakwalifikowany do szerokiej kadry na Mistrzostwa Świata w Limie, gdzie sztafeta 4x40m zajęła czwarte miejsce. 
- Nie biegłem w finale tylko w eliminacjach, ale też dołożyłem cegiełkę do tego wyniku – nie kryje zadowolenia Wiktor. - Bardzo ciężko pracuję, z roku na rok progresuję. Z trenerem Markiem Nalepą wykonaliśmy wspólnie ciężką pracę. W sumie trenuję dopiero trzy lata, ale można się było spodziewać, że wyniki będą coraz lepsze. No i udało się. To konsekwencja ciężkiej pracy, determinacji i systematyczności. Bieganie sprawia mi przyjemność i jest takim nieodłącznym elementem mojego życia.
Aktualnie Wiktor Wróbel jest reprezentantem AZS Łódż, a jego celem numer jeden jest oczywiście udział w Igrzyskach Olimpijskich.
- Będę do tego dążył, mam na to trzy lata, myślę, że jest to do zdobycia – zapowiada i przyznaje, że fundamenty pod znakomicie rozwijająca się karierę zostały położone właśnie w Ostrzeszowie. - Dzięki LKS „Orkan” mogłem się rozwijać. Trener Marek Nalepa bardzo się mną zajął, zainteresował i dał możliwości do wspinania się coraz wyżej.
Powody do zadowolenia ma również drugi w rankingu Wojciech Kozłowski, multimedalista w biegach średnich, wicemistrz Polski w przełajach, rekordzista klubu na 1500 m i 3000 m, członek kadry narodowej B. Nie kryje on jednak przy tym, że miniony rok pozostawił pewien niedosyt.
- Niestety sezon letni nie był do końca taki jak sobie wymarzyłem. Nie do końca wszystko poszło po mojej myśli i skończyłem bez medalu, na najgorszym czwartym miejscu. Na całe szczęście udało mi się odkuć w biegach przełajowych, w których czuję się naprawdę dobrze i w ten sposób zwieńczyłem sezon, zdobywając srebrny medal (...) Na pewno był to najlepszy rok, jeśli chodzi o cały klub, ponieważ występ Wiktora Wróbla na mistrzostwach świata to naprawdę świetna sprawa i ogromne osiągnięcie. Poza tym wiele osiągnięć młodych, perspektywicznych zawodników, którzy na pewno będą jeszcze zdobywali najwyższe stopnie podium na najważniejszych zawodach.
Trzecie miejsce w zestawieniu przypadło siedmioboistce Weronice Stasierskiej, rekordzistce klubu w 3 konkurencjach, członkini kadry narodowej B.
- Przyszłam do klubu i zaczęłam skakać w dal, a później trener chciał, żebym spróbowała wszystkiego po trochu – powiedziała nam. - Okazało się, że najlepsza jestem w siedmioboju i tak się zaczęła przygoda z tą dyscypliną.
Podczas halowych mistrzostw Polski Weronika uplasowała się w pierwszej dziesiątce.
- Niewiele zabrakło do trzeciego miejsca, ale coś jednak poszło nie tak – przyznaje z nutką żalu. - Cały czas jest motywacja, więc nic straconego. LKS „Orkan” to taka jedna wielka rodzina, która na każdym kroku motywuje, wspiera, każdy za sobą stoi. Świetna atmosfera. Trener zawsze wesprze, zmotywuje.
Sam trener, czyli rzecz jasna Marek Nalepa nie kryje dumy z poczynań swoich podopiecznych, ze szczególnym uwzględnieniem tych którzy znaleźli się w pierwszej dziesiątce rankingu.
- To jest elita - ocenia. - To są wszystko zawodnicy, którzy w tej chwili liczą się w skali kraju (…) My nie kupujemy zawodników, u nas wszyscy zaczynają od zera. To jest fajne. Jeżdżę pięć razy w tygodniu na treningi, raz w Kępnie, raz w Ostrzeszowie, ale to jest pasja i cieszę się, że z tego są efekty, że rodzice to widzą. To jest trochę jak choroba, jak hazard. Można to przerwać, ale nie da się wyleczyć.
Pozostałe pozycje w pierwszej dziesiątce zajęli: Ewa Więcek, Kornelia Mazurkiewicz, Alicja Banaś, Zofia Działak, Weronika Biniasz, Artur Robak i Michalina Gołaś. Serdecznie gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl