18 kwietnia 2024, 11:11

Teraz

Sport

A A A

PIŁKA NOŻNA: Rozmowa z prezesem "Prosny" Wieruszów

Naszym gościem jest Mariusz Bartodziejski, prezes WKS „Prosna Wieruszów”. 

Spotykamy się w ciekawych okolicznościach. Prosna po dość ciężkim początku wygrywa 7. raz z kolei. Znacie już klucz do sukcesu w „okręgówce”?

Pierwsze mecze, które delikatnie przegrywaliśmy były takim sprawdzianem. Nie panikowaliśmy, wiedzieliśmy, że zespół bardzo fajnie się prezentuje a te porażki to płaciliśmy w zasadzie frycowe. Teraz chłopcy bardzo fajnie się prezentują. Wiedzieliśmy, że to pójdzie do góry.

Jeśli na boisku idzie całkiem nieźle to również klimat w drużynie musi być lepszy?

Oczywiście. Wyniki budują atmosferę. Chłopcy fajnie się ze sobą skonsolidowali, widzę też dobre relacje z trenerem. Fajna grupa, fajny wynik. 

Jak zarząd WKS ocenia pracę nowego trenera, Dawida Nowackiego?

Jesteśmy bardzo zadowoleni z trenera i jego pracy. To strzał w dziesiątkę, nie będziemy tego ukrywać, nie pomyliliśmy się w tej kwestii na pewno. Bardzo się cieszymy, że Dawid jest z nami i mamy nadzieję, że chwilę z nami pozostanie. 

Prosna Wieruszów, zresztą pewnie jak wszyscy kibice, gorączkowo oczekuje na możliwość gry na nowym stadionie a być może wcześniej na boisku treningowym. Jak wy się na to zapatrujecie?

My najbardziej odczuwamy jak to jest ciężka sytuacja. Od 2 tygodni trenujemy na „Orliku” w Wieruszowie a tak plątaliśmy się praktycznie po całej okolicy, w Bolesławcu, w Osieku, w Galewicach. Chłopcy pracują, dochodzą jeszcze dojazdy na treningi. Nie jest to komfortowe. Na to boisko czekamy z wielkim utęsknieniem. Mam nadzieję, że już od rundy rewanżowej na swoich obiektach będziemy mogli trenować i grać. 

Zespół prezentuje się w nowych strojach, więc sponsorzy od czasu do czasu was wspomagają?

Mamy cały czas grupę swoich sponsorów, którzy od początku są z nami, dochodzą też nowi. Ze względu na to wsparcie musieliśmy nieco zmienić szaty naszego zespołu. Oby do przodu w tym temacie.

Celem póki co jest solidna pozycja w „okręgówce”?

Zdecydowanie tak, choć wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chłopcy zaczynają się fajnie prezentować i tak naprawdę zimowy okres, który przepracują z nowym trenerem pokaże dopiero jak to będzie się w rundzie rewanżowej przedstawiało. Zależy nam aby teraz nałapać jak najwięcej tych punktów, bo wiosna będzie trudna. 

Autor: wieruszow@radiosud.pl