17 kwietnia 2025, 23:12

Teraz

20°

Sport

A A A

BIEGI: Po raz siódmy pobiegli po mistrzostwo „Aktywnego Ostrzeszowa”

Za nami już siódma edycja Nieoficjalnych Mistrzostw Aktywnego Ostrzeszowa. Impreza odbywająca się w malowniczym kompleksie na terenie Leśnictwa Aniołki przyciągnęła około dwustu biegaczy i miłośników nordic walking. Sportowej rywalizacji tradycyjnie towarzyszyła charytatywna akcja prowadzona przez Grupę Dobroczynną „Anieli w Bieli”. Organizatorzy przyznają, że obecna skala zawodów przerosła ich najśmielsze oczekiwania. 
- Ta impreza tak naprawdę miała inaczej wyglądać – mówi Jarosław Zawierta, prezes Stowarzyszenia „Aktywny Ostrzeszów”. - To miał być taki nasz grupowy bieg koleżeński. Mieliśmy wyłaniać mistrza „Aktywnego Ostrzeszowa”. Trochę się to rozrosło, ale się cieszymy, ponieważ wkładamy w to wydarzenia dużo pracy, ale też czerpiemy dużo przyjemności ze względu na frekwencję i tych uśmiechniętych ludzi, którzy trafiają do nas, do Ostrzeszowa. Ładujemy akumulatory na kolejne lata. 
Do walki na około 6-kilometrowej trasie stanęli przede wszystkim zawodnicy z powiatu ostrzeszowskiego, choć nie tylko.
- Zaprzyjaźniona grupa Zefka Runners z Kobylej Góry, Zadyszka Bukownica, bardzo duża grupa z Kalisza – wylicza J. Zawierta. - Nasza  impreza jest już dość znana w regionie.
Zanim na starcie stanęli dorośli zawodnicy, mogliśmy zobaczyć w akcji tych, którzy być może już niedługo ich zastąpią, czyli uczestnicy „Biegu Małego Dzika”.
- Staramy się zachęcić coraz więcej dzieci, uważamy, że idzie dobrze – ocenia prezes „Aktywnego Ostrzeszowa”. - W zeszłym roku startowały 44 dzieciaczki, natomiast w tym roku ponad 60, więc jest mały postęp frekwencyjny. Wcześniej bywało, że rodzice rywalizowali na trasie, a dzieciaki na nich czekały. Wprowadziliśmy więc ten aspekt sportowy dla dzieci, żeby jedni i drudzy byli zadowoleni. Zapisywały się jednak też dzieci ze szkół, co nas cieszy bo pokazuje, że nasza idea jest propagowana.
W biegu głównym swoją znakomitą formę potwierdził Wojciech Kozłowski, reprezentujący tym razem Ryba Team. Przekroczył linię mety jako pierwszy, wyraźnie wyprzedzając zeszłorocznego triumfatora Marcina Zagórnego.
- Z tego co pamięta startowałem 3 lub 4 razy i stopniowo piąłem się na podium – wspomina. - Były miejsca trzecie i drugie, a potem dwa razy pierwsze. Jeśli się nie mylę jest to czwarty raz i drugie zwycięstwo. Potraktowałem ten bieg jako sprawdzian treningowy. Cieszę się, że udało się pobiec w fajnej stawce bo kolega, który był za mną naprawdę dobrze biegł i współpracowaliśmy na trasie. Co prawda wczoraj było trochę cieplej, ale jak się rozgrzałem w trakcie biegu to było już idealnie. Pomimo tego, że trasa jest piaszczysta i pagórkowata, jest trochę kamieni to sprzyja budowaniu charakteru i wytrzymałości oraz przygotowaniom ku kolejnym startom. Docelowym startem będą Mistrzostwa Polski na 5 tysięcy metrów, które odbędą się w Gdańsku. Teraz będę jechał na obóz, żeby przygotować formę. 
To był zdecydowanie wielki dzień Ryba Team. Zespół ten zaliczył dublet, ponieważ wśród pań najlepsza okazała się, również występująca w jego barwach, Paulina Rybczyńska. 
- Cieszę się, że Wojtek również tutaj wygrał – powiedziała. - Wygrałam tutaj pierwszy raz, a nie biegłam chyba tylko w pierwszej edycji. Zawsze byłam druga albo trzecia, a dzisiaj z koleżanką rywalizowałam do ostatnich metrów. Lubię taką pogodę, jak jest trochę chłodniej. Jeśli chodzi o trasę to miejscami mocno piaszczysto i sucho, kamienie są trochę nierówne, więc trzeba po prostu uważać. Większość trasy biegłam za koleżanką, ale w pewnym momencie powiedziałam sobie teraz albo nigdy. Czuję, że jestem w życiowej formie i trzeba było to wykorzystać. Za tydzień biegnę półmaraton w Ostrowie. To jest moja trzecia impreza w tym roku. Biegłam już w Trzebnicy przełaje  i Wroactive na 10 kilometrów. Zanotowałam tam życiówkę, więc jest fajnie. 
Nieodzownym punktem programu Mistrzostw Aktywnego Ostrzeszowa są już od kilku lat kwesty na rzecz jednego z podopiecznych Grupy Dobroczynnej „Anieli w Bieli”. Tym razem był to Adaś Guzenda.
- Adaś choruje na artogrypozę – wyjaśnia Ewa Guzenda, mama chłopca. - Jest to wrodzona sztywność stawów, więc Adam tak naprawdę cały czas musi być intensywnie rehabilitowany. Pieniążki z tej zbiórki będą przeznaczone na rehabilitację Adasia oraz ortezki, których do codziennego funkcjonowania niestety potrzebuje, aby mu się w miarę dobrze i prawidłowo chodziło. Jesteśmy bardzo wdzięczni Grupie Dobroczynnej „Anieli w Bieli” za to, że wspomaga nas, organizując akcje charytatywne bo leczenie Adasia jest niestety bardzo kosztowne, dobywa się za granicą. Odwiedzamy naszego doktora 2-3 razy w roku, więc wkład finansowy jest niestety bardzo duży. 
Już dziś zapraszamy do udziału w VIII Mistrzostwach Aktywnego Ostrzeszowa, ale także innych imprezach biegowych, które już wkrótce na naszym terenie. Mowa oczywiście o Ogólnopolskich Biegach Przełajowych „O Puchar Kocich Gór” w Kobylej Górze oraz Crossie Ostrzeszowskim. Będzie się działo. 
Fot. D. Staszak 


Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl