30 kwietnia 2024, 16:22

Teraz

25°

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy świętował 40-lecie

W bieżącym roku mija 40 lat od utworzenia w Ostrzeszowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Ten doniosły jubileusz stał się okazją do zorganizowania uroczystej gali, która 16 kwietnia odbywała się w sali widowiskowej Ostrzeszowskiego Centrum Kultury. Wypełniły ją wspomnienia, gratulacje, życzenia, podziękowania oraz piękne występy artystyczne, a radość przeplatała się ze wzruszeniem. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy powstał w roku 1984 w wolnych pomieszczeniach bursy, która została wybudowana czternaście lat wcześniej z myślą o uczniach ówczesnego Zespołu Szkół Zawodowych nr 1. Decyzję podjęło Kuratorium Oświaty w Kaliszu. Placówka oficjalnie rozpoczęła swoją działalność 1 września 1984. Edukację w niej rozpoczęło wówczas 107 uczniów, z których 28 zamieszkało w internacie. Wydarzenia te dobrze pamięta starosta ostrzeszowski Lech Janicki.
- Przeszły tam pokolenia młodych ludzi, którzy wymagali szczególnej opieki i myślę, że jest to instytucja, która świadczy dużo dobra na naszym terenie – orzekł. - Wspomaga, rozwija edukuje, wyposaża bardzo często w podstawowe umiejętności bo dzieci, które tam są mają zróżnicowany poziom możliwości i umiejętności. Trzeba to szanować, trzeba pomagać, trzeba wspierać. Cieszę się, że tam jest zespół, taka zgrana drużyna, która wypełnia swoją misję, bo musimy to nazwać misją.
Człowiekiem, który współtworzył Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, a następnie przez wiele lat nim kierował był, nieżyjący już niestety, Bronisław Kokoszko. W ostatnim czasie kontynuatorką zapoczątkowanego przez niego dzieła jest jego córka Katarzyna Kokoszko-Hodyjas. 
- Przede wszystkim bliskość to słowa, które mi przychodzą na myśl, kiedy myślę o ośrodku – wyznała. - Dlatego, że jesteśmy blisko z podopiecznymi i z ich rodzinami, a także między sobą jako pracownikami. Taka jak w każdej przyjaźni mamy gorsze i lepsze dni, ale mimo wszystko to trwa. 
Jak czytamy na stronie internetowej ośrodka „...jest placówką dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością  intelektualną w stopniu lekkim, umiarkowanym, znacznym i głębokim. Głównym zadaniem placówki jest przygotowanie wychowanków na miarę ich możliwości do samodzielnego udziału w życiu społecznym, w integracji ze środowiskiem. Ośrodek zapewnia wychowankom całodobową opiekę, warunki do nauki i wychowania oraz rozwijanie zainteresowań i uzdolnień. W powiecie ostrzeszowskim jest to jedyna placówka tego typu.”
- Tak naprawdę chciałabym, żeby dzieci czuły się zawsze szczęśliwe, żeby to się nie zmieniało, żeby wszyscy zrozumieli, że niepełnosprawność jest zupełnie normalną rzeczą, że wszyscy tutaj funkcjonujemy, że jesteśmy obok, że się otwieramy i inni też powinni się na nas otworzyć – podkreśla K. Kokoszko-Hodyjas. - Myślę, że szczęście dziecka i praca z tym dzieckiem, dawanie mu szans na rozkwit, rozwój i sukcesy to są rzeczy, które złota rybka mogłaby dla mnie spełnić. 
Należy podkreślić, że 40-lecie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nie było jedynym świętowanym tego dnia jubileuszem. Dodatkowo obchodzono 20-lecia Stowarzyszenia Radość Niepełnosprawnym, 10-lecie Przedszkola w SOSW oraz 10-lecie Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka. 
- Ja jestem przede wszystkim mamą niepełnosprawnego syna, który też tu dzisiaj występował i jest uczniem Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, więc najbardziej rozumiem potrzeby mam – powiedziała nam Iwona Rogozińska, prezes Stowarzyszenia Radość Niepełnosprawnym. - Nasze stowarzyszenie to przede wszystkim wspieranie rodzin. Najważniejsze jest, żeby w problemach mieć kogoś bliskiego obok siebie. Ośrodek robi dla naszych dzieci wspaniałą rzecz, ale wiadomo, że im więcej nas razem tym więcej będzie dobra dla dzieci. Nasze grono się coraz bardziej poszerza. Dzieci, dla których powstawało stowarzyszenie to już są dorosłe osoby. Jest nam bardzo miło jak robimy spotkania integracyjne, przeglądamy kroniki i widzimy małe dzieciaczki, które w tej chwili są dorosłymi osobami. Mimo, że opuścili te mury to nadal nas odwiedzają. Uważam, że uśmiech i integracja są najważniejsze. Ośrodek to nasz filar. Jesteśmy razem, powstaliśmy u nich, dzięki panu dyrektorowi. Póki ja będę, starczy nam sił i będą osoby chcące nas wspierać to będziemy zawsze przy ośrodku i będziemy robić wszystko dla dobra dzieci. Najważniejszy jest uśmiech tych dzieci. Kiedy idziesz przez korytarz i podbiega do ciebie zadowolone dziecko to jest największa nagroda. Wiesz, że to co robisz jest najważniejsze. 
Słowa te można z pewnością potraktować jako motto przyświecające wszystkim osobom pracującym w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym oraz tym, którzy na różne sposoby wspierają ich jakże potrzebną i cenną działalność. 


Fot. www.powiatostrzeszowski.pl 

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl