KĘPNO: Szczepimy bo myślimy .Nowoczesna zbiera podpisy

Kępińskie koło .Nowoczesnej zaangażowało się w akcję „Szczepimy, bo myślimy”. Zbiera podpisy pod projektem ustawy, która ma wprowadzić, jako kryterium dostania się dziecka do przedszkola wypełnienie obowiązku szczepień ochronnych.

- Nie nakładamy dodatkowego obowiązku, bo szczepienia i tak są obowiązkowe. Chcemy jedynie, aby ten obowiązek był respektowany - tłumaczą pomysłodawcy projektu ustawy. - Mamy już zebranych kilkaset podpisów, ale oczywiście zachęcamy, aby te podpisy nadal składać - mówi przewodniczący kępińskiego koła .Nowoczesnej Marcin Tyc.

Akcję wspiera lekarz medycyny Wiesława Braun, która przybliżyła zagrożenia i możliwości zapobiegania chorobom wirusowym oraz podkreślała jak ważne w obecnym czasie jest szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym. - Chodzi o szczepionki ratujące nasze zdrowie i życie. Nie mówię o wszystkich szczepieniach, które są dobrodziejstwem cywilizacji, ale o tych na choroby śmiertelne: wścieklizna, odra, błonica. W czasie II wojny światowej dzieci umierały na błonice. My to wiemy z opowiadań, bo nie wiemy jak ona wygląda - przyznaje Wiesława Braun, podkreślając, że obawy sceptyków szczepienia dzieci nie mają potwierdzenia. - O autyzmie, to już w 2010 roku było mocno nagłośnione. Już wówczas mówiono, że poniekąd jest to niemożliwe, jeżeli dziecko jest dobrze zbadane, dobrze zakwalifikowane do szczepień profilaktycznych, to z pełną odpowiedzialnością mogę przyznać, że w swojej 23 letniej praktyce nie obserwowała korelacji między szczepieniem a autyzmem.

Jeżeli 90% osób będzie zaszczepionych, to nie ma realnej możliwości powrotu chorób zakaźnych. Do akcji „Szczepimy, bo myślimy” włączyły się Okręgowe Izby Lekarskie w całej Polsce. Trzeba zebrać 100 tys. Podpisów. W Kępnie .Nowoczsna będzie zbierać podpisy do 15 grudnia. Więcej na ten temat na stronach internetowych.